Euro gwałtownie osłabiło się w stosunku do dolara. Tydzień rozpoczął się od luki bessy, a kurs EUR/USD przebił dołek z początku czerwca i znalazł się na najniższym poziomie od czterech lat (1,2223). Obecnie notowania testują opór na 1,23.

W dalszej części dnia eurodolar powinien zniżkować w kierunku 1,22. Deprecjacja euro to pochodna doniesień The Wall Street Journal poddających pod wątpliwość, że ustalenia unijnego szczytu z końca czerwca zostaną wdrożone w zaprezentowanej wtedy postaci. Przed takim scenariuszem ostrzegaliśmy już bezpośrednio po szczycie.
Mimo znacznych spadków eurodolara złoty zachowuje się bardzo stabilnie. Kurs EUR/PLN wzrósł maksymalnie do 4,2570, czyli do linii trendu spadkowego rozpoczętego w czerwcu bieżącego roku. Obecnie notowania znajdują się przy 4,24. Złoty nie jest już tak stabilny w stosunku do amerykańskiego dolara. Pod koniec ubiegłego tygodnia kurs USD/PLN osiągnął najwyższy poziom od prawie miesiąca (3,47). Od rana jednak złoty umacnia się także względem amerykańskiej waluty Notowania znajdują się przy 3,4440.

Staje się coraz bardziej klarowne, że Rada Polityki Pieniężnej w kolejnych miesiącach nie zdecyduje się na kolejne podniesienie referencyjnej stopy procentowej zamieniając tym samym majową podwyżkę w cykl zacieśniania. W konsekwencji zaczął spadać korzystny z punktu widzenie siły złotego dyferencjał stóp procentowych. Jednak po obniżce stóp przez Europejski Bank Centralny ponownie, skokowo wzrósł powyżej 400 pb, co sprawia że przybiera wartości zbliżone do ośmioletnich maksimów odnotowanych około miesiąc temu.

Poza różnicą wysokości stóp obniżenie kosztu pieniądza przez ECB wpłynie korzystnie w jeszcze jeden sposób. Od drugiej rundy operacji refinansowania sektora bankowego (LTRO), czyli od końca lutego średnia wartość depozytów overnight lokowanych w Banku przez instytucje komercyjne wynosi 771 mld euro.

Tymczasem w kwartale poprzedzającym pierwsze LTRO (koniec grudnia 2011) statystyka ta przybrała średnią wartość 214 mld euro, a należy pamiętać, że i tak była postrzegana jako wysoka – niepewność w sektorze oddawana przez wysoki spread Euribor 3M – OIS sprawiała, że banki komercyjne wolały deponować środki w ECB niż pożyczać sobie nawzajem. Dzięki LTRO problemy z płynnością na rynku międzybankowym zniknęły, lecz banki nie wykorzystują w pełni pożyczonych środków do zwiększenia akcji kredytowej (co jest pokłosiem przede wszystkim niskiego popytu na pieniądz i ograniczeń jakościowych w przyznawaniu kredytów) ani do carry trading na rynku długu. Obniżenie stopy depozytowej do zera spowoduje, że część środków dotychczas deponowanych w ECB trafi na rynek długu, w tym długu państw regionu CEE. Skorzysta na tym przede wszystkim złoty, ale także forint i w mniejszym stopniu korona czeska. Atrakcyjność krajowych papierów dłużnych jest przecież tym większa, że rentowność obligacji będzie spadać za sprawą zmieniających się perspektyw polityki pieniężnej. W konsekwencji złoty będzie pozostawał względnie stabilny względem euro mimo oczekiwanych przez nas obniżek eurodolara.

Reklama