Dwa i pół miliona transakcji na rynku handlu elektronicznego zostało zawartych w ciągu ostatnich 12 miesięcy. To oznacza trzycyfrowy wzrost w stosunku do poprzednich 12 miesięcy. Na tym boomie zyskują firmy kurierskie. Firma TNT szacuje, że wartość całego rynku krajowych usług kurierskich w Polsce ocenia się na 2,2 – 2,4 mld zł, a wartość przewozów w ramach e-commerce – już na 500 – 600 mln zł.

Pomogły obniżki cen

W najbliższych latach udział tego segmentu handlu zwiększy się, co przyniesie przewoźnikom paczek regularny wzrost dochodu. Szczególnie liczą oni na klientów indywidualnych.
– Postęp rynkowy świadczeń B2C (business to customer) w ostatnich dwóch latach jest w Polsce imponujący. Szacuje się, że dynamika wzrostu rynku B2C jest 3 – 4 razy wyższa od tej w sektorze B2B. Z pewnością w ciągu najbliższych lat sfera ta będzie najdynamiczniej rozwijającym się segmentem rynku – uważa Rafał Dziura, dyrektor sprzedaży i marketingu TNT Express Poland.
Reklama
Jak wynika z raportu Gemius, już połowa internautów robi przynajmniej incydentalnie zakupy w sklepach internetowych. A z każdym rokiem chętnych do kupowania w sieci przybywa. W 2011 r. ich liczba wzrosła o jedną trzecią, podobnie ma być w tym roku.
– Także przedsiębiorcy, korzystający do tej pory z tradycyjnych metod dystrybucji, coraz częściej sięgają po internet jako ten dodatkowy, choć wcale nie mniej ważny kanał sprzedaży – wyjaśnia Maciej Głowacki, dyrektor do spraw sprzedaży i marketingu DPD Polska.
Rafał Dziura twierdzi, że wzrost popularności firm kurierskich wynika z poszerzenia ich oferty i większego dopasowania do potrzeb klientów. Do tego doszedł jeszcze jeden czynnik.
– Nie bez znaczenia jest cena usługi, która w ostatnich latach malała – mówi Dziura. Według niego w najbliższym czasie możemy spodziewać się także dalszego rozwoju infrastruktury firm kurierskich, która ułatwi klientom odbiór i nadanie przesyłki. Przybędzie np. punktów obsługi klientów. Nie będą to oddziały tworzone przez samych kurierów, tylko będą oni współpracować z coraz większą liczbą sklepów czy punktów usługowych.

Czas nadal będzie najważniejszy

– Będziemy obserwować również istotne zmiany w aplikacjach internetowych dla klientów – uważa Rafał Dziura. Nie będą to już tylko proste programy ułatwiające wysłanie przesyłki, ale rozbudowane aplikacje do zarządzania przesyłką w całym procesie jej transportu. Pozwolą one klientom m.in. określić sposób dostawy oraz wskazać miejsce odbioru, co ułatwi np. przekierowanie doręczenia. Aplikacje będą pozwalały na wymianę informacji w obie strony. W przypadku nieskutecznego doręczenia klient będzie otrzymywał od kuriera informację pozwalającą na umówienie nowej dostawy.
System stanie się bardziej elastyczny dla obu stron. Jednak kurierzy w rozwoju produktów nie spodziewają się rewolucji na rynku. Głównym walorem dostaw kurierskich pozostaje czas, ale mogą pojawiać się rozróżnienia na ekspresowe i bardziej ekonomiczne dostawy.
W tym ostatnim przypadku klient będzie mógł sam odbierać przesyłki, co pozwoli mu na ograniczenie kosztów usługi kurierskiej.