Wyjaśnił on, że przywódcy partii zgodzili się na propozycję dalszych oszczędności przedłożoną przez premiera Antonisa Samarasa.

Koalicyjny partner w rządzie Samarasa, socjalistyczna partia PASOK, zrezygnowała ze swoich zastrzeżeń do tego programu. Szef PASOK Ewangelos Wenizelos ogłosił, że akceptuje program oszczędności na lata 2013-14 na sumę 11,5 mld euro. Wcześniej Wenizelos domagał się, by część tych cięć Grecja mogła odłożyć na później.

Politycy starali się, by program cięć oszczędził najbiedniejszych, których liczba wciąż wzrasta - powiedział Fotis Kuwelis, szef Demokratycznej Lewicy, najmniejszego partnera w tworzonej przez trzy partie koalicji.

Na to, by Grecja wprowadziła dalsze oszczędności nalegali przedstawiciele trojki - Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Centralnego i Komisji Europejskiej. Postawili to jako warunek dalszej pomocy międzynarodowej dla Aten.

Reklama

Niedawno przedstawiciele trojki skontrolowali przebieg reform wdrażanych przez koalicję rządową, działającą zaledwie od czerwca. Realizacja programu reform jest opóźniona ze względu na niedawny impas polityczny w Grecji i dwukrotne wybory parlamentarne.

Jeśli raport trojki, spodziewany we wrześniu, będzie niekorzystny dla Aten, kraj nie otrzyma kolejnej transzy pomocy międzynarodowej i będzie mu grozić wyjście ze strefy euro.

Pogrążona w długach Grecja jest uzależniona od pomocy partnerów ze strefy euro i MFW. Pierwsza wstrzymana rata drugiego programu, której wypłata ma być rozbita na kilka jeszcze mniejszych transz, wynosi 31,5 mld euro. Grecja nie otrzyma jej przed wrześniem.