Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań wzrósł o 0,16 proc. i wyniósł 5.671,18 pkt. Po otwarciu francuski indeks CAC 40 wzrósł o 0,37 proc. i wyniósł 3.244,50 pkt. Po otwarciu notowań niemiecki indeks DAX wzrósł o 0,29 proc. i wyniósł 6.625,28 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX po otwarciu sesji wzrósł o 0,05 proc. i wyniósł 17.311,80 pkt.
Indeks WIG 20 na otwarciu wzrósł o 0,13 proc. i wyniósł 2173,78 pkt. WIG wzrósł o 0,15 proc. do poziomu 39936,25 pkt.
„Dziś rynki pewnie będą jeszcze pod wpływem tego, czego nie zrobił Europejski Bank Centralny. Jednodniowa reakcja to trochę zbyt mało, jak na takie wydarzenie. Z drugiej jednak strony, dyskontowanie ewentualnych decyzji EBC trwało dwa dni na Wall Street i trzy dni w Europie. Zwyżki były imponujące i czwartkowe tąpnięcie jest w porównaniu z ich skalą zupełnie nieadekwatne" – ocenia Roman Przasnyski z Open Finance.
Zaznaczył, jednak techniczno-monetarne bodźce ustąpią dziś miejsca informacjom gospodarczym. Najważniejsze będą dane dotyczące amerykańskiego rynku pracy. Sygnały z poprzednich dni, czyli raport ADP i liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych były optymistyczne. Optymistyczne są również oczekiwania w stosunku do dzisiejszych publikacji. Analitycy spodziewają się wzrostu liczby miejsc pracy w sektorze pozarolniczym o 100 tys. (poprzednio przybyło ich 80 tys., rozczarowująco mało).
"Nadzieje nie są wyśrubowane i łatwo będzie inwestorów zadowolić. Wpływ na rynek może też wywrzeć odczyt wskaźnika aktywności w amerykańskich usługach. Oczekuje się jego niewielkiego spadku z 52,1 do 52 punktu. Ewentualne rozczarowanie grozi przeceną na giełdach" - uważa Przasnyski.
Mniejsze znaczenie będą mieć informacje o analogicznych wskaźnikach dla usług w Niemczech i strefie euro, gdzie także oczekuje się niewielkiego ich spadku. Dane z Chin pozytywnie zaskoczyły. Tamtejszy usługowy PMI wzrósł z 52,3 do 53,1 punktu. W Europie trudno na taką niespodziankę liczyć.
W Azji jednak przeważały spadki. Nikkei zniżkował o ponad 1 proc. O prawie tyle samo w dół szły wskaźniki w Hong Kongu i na Tajwanie. Jedynie Szanghaj był na plusie, ale tam trwa odreagowanie przeceny z poprzednich dni. Kontrakty na amerykańskie i europejskie indeksy nie dawały rano wyraźnych wskazówek, dotyczących nastrojów inwestorów.
Indeks Nikkei 225 spadł na zamknięciu o 1,1 proc. i wyniósł 8.555,11 pkt. Chiński Shanghai Composite Index na zamknięciu wzrósł o 1,0 proc. i wyniósł 2.132,80 pkt.
INDEKSY EUROPEJSKIE - 3.08.2012 | ||||
Indeks | Kurs (pkt) | zm. pkt. | zmiana | |
TOPIX INDEX (TOKYO) | 723,94 | -9,04 | -1,23% | |
NIKKEI 225 | 8555,11 | -98,07 | -1,13% | |
HANG SENG | 19666,18 | -24,02 | -0,12% | |
SHANGHAI SE COMPOSITE | 2132,80 | 21,61 | 1,02% | |
SHENZHEN SE COMPOSITE | 871,81 | 16,53 | 1,93% | |
TAIWAN TAIEX | 7217,51 | -50,45 | -0,69% | |
KOSPI | 1848,68 | -20,72 | -1,11% | |
S&P/ASX 200 | 4221,48 | -48,06 | -1,13% | |
MSCI ASIA APEX 50 | 791,42 | -5,80 | -0,73% |