Biuro podróży Summerelse poinformowało w czwartek urząd marszałkowski woj. mazowieckiego, że ma kłopoty finansowe i w najbliższym czasie złoży wniosek o upadłość. Z danych urzędu wynika, że za granicą może przebywać ok. 600 klientów biura.

Biuro prasowe urzędu marszałkowskiego zaznaczyło, że oświadczenie tour operatora ani nie jest wnioskiem o upadłość, ani oświadczeniem o niewypłacalność. "To na razie nie jest żadne prawnie wiążące pismo, które by mówiło nam, że biuro faktycznie upadło i że można uruchomić gwarancję ubezpieczeniową" - wyjaśnił w czwartek PAP urząd.

W piśmie do urzędu zarząd Summerelse poinformował, że "nie widzi możliwości rzetelnego świadczenia usług i podjął decyzję o zaprzestaniu od czwartku prowadzenia dalszej działalności organizatora turystyki". W oświadczeniu zapowiedział, że "w najbliższych dniach złoży wniosek o upadłości".

Anna Groszyk-Książak z biura prasowego urzędu poinformowała, że - według informacji urzędu - za granicami kraju przebywa ok. 600 turystów. Turyści przebywają w Grecji, Turcji, Egipcie, Bułgarii i w Hiszpanii (na Majorce).

Reklama

Groszyk-Książak podkreśliła, że urząd jest w kontakcie z biurem Summerelse. "Teraz czekamy na informację i dokładną listę osób, które przebywają za granicą" - dodała.

Z nieoficjalnych informacji, do których dotarła PAP wynika, że na czwartek nie było zaplanowanych powrotów do Polski klientów biura. W piątek mają powrócić turyści z Majorki i Hurghady.

Klienci biura mogą uzyskać informacje pod warszawskim numerem telefonu: (22) 59 79 544.

Gwarancja ubezpieczeniowa tour operatora wynosi ok. 396 tys. zł. Firmą ubezpieczającą jest TU Europa.

Summerelse to międzynarodowy organizator wczasów, który na polskim rynku działa od października 2011 roku. W tym sezonie tour operator wysyłał turystów do Bułgarii, Egiptu (Hurghada i Sharm el Sheikh), Grecji (Kreta oraz Rodos), Hiszpanii (Majorka) i Turcji.

Od początku sezonu wakacyjnego dziewięć biur podróży złożyło wnioski o upadłość, ogłosiło niewypłacalność lub poinformowało, że mają problemy finansowe.

W czwartek chorzowskie biuro Mati World Holidays złożyło oświadczenie o niewypłacalności. Urząd marszałkowski woj. śląskiego zakończył też tego dnia operację przetransportowania do kraju klientów biura. Na początku sierpnia także bielskie biuro Aquamaris ogłosiło niewypłacalność. Za granicą przebywało wtedy ok. 600 turystów. W czwartek urząd marszałkowski poinformował, że ostatni pozostający za granicą klienci upadającego biura podróży Aquamaris będą wracać do Polski autokarami, bo kwota gwarancyjna biura nie starcza na wynajęcie dla turystów specjalnego samolotu.

Kłopoty na polskim rynku zaczęły się na początku lipca, kiedy to wniosek o upadłość złożyło biuro podróży Sky Club z Warszawy. Poza granicami Polski znajdowało się wówczas ok. 4,7 tys. klientów biura.

Później kłopoty finansowe spotkały dwóch tour operatorów z Poznania. Firma Alba Tour zawiesiła swoją działalność, a biuro podróży Africano Travel ogłosiło niewypłacalność. Kłopoty ogłosiły też biura: warszawski Blue Rays, oświęcimska Atena i Elektra Travel z Wałbrzycha.