Nagrody dla polskich olimpijczyków starczyłyby na zakup 224 m2 nieruchomości. Do podziału na 12 osób.

Złoto Adriana Zielińskiego i srebro Sylwii Bogackiej to najcenniejsze polskie medale olimpijskie jeśli przeliczyć otrzymane przez sportowców nagrody pieniężne na ceny nieruchomości w miejscowościach, w których mieszkają. Medaliści mogliby za wypłacone pieniądze z powodzeniem kupić kawalerki. Tomasz Majewski, choć na olimpiadzie „zarobił” najwięcej, z racji tego, że mieszka w drogiej Warszawie, mógłby kupić mieszkanie najwyżej 28-metrowe.

Bank inwestycyjny Goldman Sachs przewidywał, że Polska zdobędzie w Londynie 12 medali, w tym 4 złote. Choć nie do końca udało się tym prognozom sprostać, to i tak możemy być dumni, że 12 naszych sportowców wróciło do domu z krążkami. Znalezienie się w grupie medalistów,oprócz nagród pieniężnych,otwiera przed olimpijczykami ścieżkę do dalszego rozwoju kariery. Na konta sportowców, którzy wywalczyli medale trafią nagrody pieniężne o wartości od 55,9 do 212,2 tys. zł. Ich wartość jest znacznie wyższa niż tych,które oferuje Komitet Olimpijski z USA, płacący za złoto swoim sportowcom równowartość niecałych 90 tys. zł, a za brąz niecałych 40 tys. zł. Z drugiej strony, gdyby złoto zgarnął olimpijczyk z Singapuru, otrzymałby milion dolarów singapurskich, czyli równowartość 2,66 mln złotych.

>>> Czytaj też: Igrzyska Olimpijskie Londyn 2012 – klasyfikacja medalowa według Goldman Sachs

W Polsce na wygraną składają się kwoty wypłacane przez Polski Komitet Olimpijski (od 120 tys. zł za złoto do 37,5 tys. za brąz w sportach zespołowych), resort sportu (od 32,2 tys. zł za złoto, do 18,4 tys. zł za brąz) oraz dodatek od poszczególnych związków. Ta ostatnia nagroda nie zawsze wiąże się z gratyfikacją pieniężną. Dziś wiemy, że Polski Związek Lekkoatletyczny wypłaci nagrodę w wysokości 40 tys. zł Anicie Włodarczyk, która wywalczyła srebro, a złoty medalista - Tomasz Majewski może liczyć na 60 tys. złotych. Home Broker sprawdził na jakie zakupy na rynku nieruchomości w swoich miastach mogliby pozwolić sobie uhonorowani sportowcy (miejsce zamieszkania określiliśmy na podstawie ogólnie dostępnych informacji, nie weryfikowaliśmy tych danych). Niestety wyniki nie napawają optymizmem. Łączna kwota nagród pieniężnych (ponad 1,1 mln zł) wystarczyłaby na zakup 224,4 metrów kwadratowych mieszkań w miastach zamieszkania medalistów. Gdyby mieszkali w jednym mieście, taki metraż oznaczałby przestronny apartament.

Reklama

Najbardziej opłacalne podnoszenie ciężarów

W najlepszej sytuacji jest złoty medalista Adrian Zieliński. Mieszkając w miejscowości Mrocza, mógłby sobie pozwolić na zakup w pobliskiej Bydgoszczy 39,4 metrów przeciętnego mieszkania, czyli sporą kawalerkę lub skromne dwa pokoje. Jak wynika zdanych Home Brokera, przeciętna cena transakcyjna w ostatnich 12 miesiącach wyniosła w Bydgoszczy 3,9 tys. zł za m kw., a Adrian Zieliński zajmując najwyższe miejsce na podium w podnoszeniu ciężarów w kategorii 85 kg zagwarantował sobie nagrodę pieniężną w kwocie 152,2 tys. zł.

Miejsce zamieszkania w Zielonej Górze, gdzie poziom cen nieruchomości jest relatywnie niski, pozwala też na zakup kawalerki Sylwii Bogackiej. Zdobywając w Londynie pierwszy medal dla Polski, zagwarantowała sobie bowiem nagrodę pieniężną w kwocie 105,3 tys. zł. Przy cenie metra w Zielonej Górze na poziomie 3,1 tys. zł kwota ta pozwoliłaby na zakup mieszkania o powierzchni prawie 34 m kw.

>>> Czytaj też: Usain Bolt zarabia 20 mln dolarów rocznie

W Sopocie i Warszawie ceny są wysokie

Najwięcej pieniędzy warte jest złoto Tomasza Majewskiego, który oprócz nagrody od PKOl i resortu sportu może też liczyć na pieniądze od Polskiego Związku Lekkoatletyki. W efekcie otrzyma wygraną o wartości 212,2 tys. zł. W tym wypadku największa nagroda pieniężna nie pozwala jednak na największe zakupy. Gdyby Tomasz Majewski chciał kupić mieszkanie w Warszawie, w której mieszka, za wygraną mógłby sobie pozwolić na zakup 28,2 m kw. przeciętnego lokalu. Średnia cena transakcyjna w stolicy wynosi bowiem 7,5 tys. zł – wynika z danych Home Broker dla ostatnich 12 miesięcy. W relatywnie drogiej Warszawie mieszka też Anita Włodarczyk (rzut młotem) oraz Zofia Noceti-Klepacka (żeglarstwo), które za wygraną na Olimpiadzie mogłyby kupić odpowiednio 19,3 i 9,1 m kw. przeciętnego mieszkania w stolicy.

W gorszej sytuacji byłby Przemysław Miarczyński (żeglarstwo), który mieszkając w Sopocie musiałby się liczyć z jeszcze wyższą ceną transakcyjną – 9,4 tys. zł za m kw. W efekcie nagroda z Londynu wystarczyłaby w jego przypadku na zakup zaledwie 7,3 m kw. przeciętnego mieszkania w Sopocie.

Bez kredytu o mieszkanie po olimpiadzie trudno

Pozostali laureaci, gdyby zarobione pieniądze chcieli wydać na nieruchomości w miastach, w których dziś mieszkają, musieliby posiłkować się też innymi źródłami finansowania (np. kredytem). Ich możliwości zakupowe można bowiem oszacować na od 10,2 m kw. (Julia Michalska z Poznania) do 18,6 m kw. (Karolina Naja z Gorzowa Wielkopolskiego).

>>> Brak pieniędzy to problem nie tylko polskich sportowców: Jak dorabia sportowiec? Zobacz, jakich zawodów podejmują się olimpijczycy

ikona lupy />
Nagrody pieniężne dla polskich medalistów fot. Home Broker / Inne