W 2011 r. lista ostrzeżeń zanotowała 88 tys. wejść, w 2010 r. 50 tys. Jeśli ostrzegliśmy choćby część potencjalnych klientów wpisanych tam firm, to spełniła ona swoje zadanie - mówi "Gazecie Wyborczej" szef Komisji Nadzoru Finansowego Andrzej Jakubiak.

Szef KNF zapowiada, że w najbliższym czasie kilka nowych parabanków trafi do rejestru, a w związku z tym nowe zawiadomienia do prokuratury.

Jakubiak przypomina, że na stronie internetowej KNF jest też ważniejsza lista - podmiotów posiadających licencję na działalność bankową. Jeśli jakiejś firmy tam nie ma, to oznacza, że nie posiada pozwolenia KNF i należy na nią uważać.