Zapewnienie Grecji więcej czasu na realizację reform nie rozwiąże problemów, natomiast wiązałoby się z dodatkowymi nakładami finansowymi.

Ustalając warunki przyznania Grecji drugiego pakietu ratunkowego w 2011 roku, "doszliśmy do granicy tego, co jest możliwe do zaakceptowania pod względem gospodarczym" - zaznaczył minister finansów Niemiec w wywiadzie dla radia Suedwestrundfunk.

Dlatego obecnie, "po pół roku nie można po prostu powiedzieć: 'To nie wystarczy', bo wtedy nigdy nie zdobędzie się zaufania rynków finansowych. Z tego powodu zapewnienie (Grecji) więcej czasu nie jest odpowiedzią na problemy" - podkreślił Schaeuble.

Według niemieckiego ministra nie chodzi o wykazanie się w sprawie Grecji "mniejszą czy większą wspaniałomyślnością", ale o znalezienie sposobu na wyprowadzenie eurolandu z kryzysu zaufania, by "strefa euro jako całość nie stała się przedmiotem spekulacji".

Do tego jednak - zastrzegł Schaeuble - potrzebna jest znajomość najnowszego raportu trojki (Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego) na temat postępów poczynionych przez Grecję w realizacji reform, do których zobowiązała się w zamian za pomoc. Raport ukaże się we wrześniu.

Reklama

Wypowiedź Schaeublego miała miejsce przed zaplanowanym na piątek spotkaniem w Berlinie greckiego premiera Antonisa Samarasa z kanclerz Angelą Merkel. W sobotę Samaras będzie rozmawiał w Paryżu z prezydentem Francois Hollande'em.

Grecja zobowiązała się do obniżenia deficytu budżetowego z 9,3 proc. PKB w ubiegłym roku do 3 proc. PKB do końca 2014 roku. Władze w Atenach zabiegają obecnie o przedłużenie o dwa lata tego terminu, uzgodnionego już z UE i MFW. Greckie ministerstwo finansów argumentuje, że dodatkowe dwa lata pozwoliłyby odbić się od dna greckiej gospodarce, która od pięciu lat jest w recesji. Szacuje się jednak, że Ateny potrzebowałyby dodatkowych 20 mld euro na realizację tego planu, co zdaniem ekspertów mogłoby oznaczać konieczność przyjęcia przez UE i MFW kolejnego, trzeciego już pakietu ratunkowego. Poprzednie dwa pakiety wyniosły 110 i 130 mld euro.