Sprzedaż detaliczna realnie wzrosła w lipcu o 3,4 proc. rok do roku.

Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że sprzedaż detaliczna w lipcu wzrosła średnio o 7,1 proc. rdr, a mdm wzrosła o 1,9 proc.

"Wzrost sprzedaży detalicznej oznacza, że Polacy nadal nie rezygnują z konsumpcji. Jest to w sytuacji, gdy wynagrodzenia w ciągu 7 miesięcy wzrosły łącznie o 4 proc., ale inflacja też była na tym poziomie, więc praktycznie wynagrodzenia się nie zmieniły. Cały czas dynamika sprzedaży detalicznej - rtv, mebli - jest pokaźna (...), całkiem przyzwoicie trzyma się sprzedaż samochodów. (...) Po danych statystycznych widać pokaźną dynamikę wzrostu sprzedaży w tzw. niewyspecjalizowanych sklepach handlowych (supermarketach - PAP), czyli nie boimy się tam kupować nawet dóbr trwałego użytku, ale optymalizujemy wydatki konsumpcyjne" - twierdzi główna ekonomistka PKPP Lewiatan Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.

Jak dodaje, wzrost sprzedaży detalicznej jest korzystnym zjawiskiem, gdyż 60 proc. wzrostu gospodarczego jest generowane przez konsumpcję. Jeżeli tempo utrzyma się w granicach 6-7 proc. do końca roku, to wzrost gospodarczy będzie bliżej 3 proc. niż założonych 2,5 proc."

Reklama

Zobacz także:

GUS: sytuacja gospodarcza lipcu pod wpływem koniunktury światowej

Polaków dopadło ubóstwo. A będzie jeszcze gorzej

Polska w czołówce Europy pod względem budowy centrów handlowych

Poniżej dane o dynamice sprzedaży detalicznej w czerwcu i lipcu:

VII 2012-VII 2011 VII 2012-VI 2012 VI 2012-VI 2011 VI 2012-V 2012
ogółem 6,9 1,3 6,4 0,2
pojazdy mechaniczne 4,4 -6,2 1,0 -0,8
paliwa 12,7 6,7 7,7 -4,4
żywność, napoje, wyroby tytoniowe 4,1 -2,0 7,6 3,5
pozostała sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach 8,6 2,2 15,7 1,9
leki, kosmetyki 11,8 -3,2 13,2 2,4
odzież, obuwie 1,7 3,9 0,9 -0,5
meble, AGD, RTV 18,0 7,8 24,3 0,8
prasa, książki -9,3 8,1 -9,1 -2,4
pozostałe 5,6 -1,2 -1,6 1,2