Dotychczas lekkie uspokojenie sytuacji w Europie i nienajgorsze dane z amerykańskiej gospodarki nie sprzyjały podejmowaniu konkretnych decyzji co do dalszych ruchów. Układ sił nieco się zmienił po publikacji protokołu z sierpniowego posiedzenia FOMC, który został zinterpretowany jako krok w kierunku QE3. Nie mniej jednak wciąż trudno mówić o trwałej zmianie sytuacji.

Popyt inwestycyjny w II kwartale wg World Gold Council spadł na poziomie wszystkich rodzajów inwestycji od fizycznych sztabek poprzez monet i medale oraz bardzo popularne pośród inwestorów instytucjonalnych fundusze typu ETF. Ujemną dynamikę zmian r/r widać również w popycie jubilerskim (-15%) oraz przemysłowym (-5%). Wzrost zapotrzebowania odnotowano jedynie ze strony banków centralnych (+138%), lecz ich udział w całkowitym popycie nie należy do największych. Łącznie popyt w II kwartale 2012 r. spadł o ponad 7% r/r i aż o 10% q/q, co również widać w cenach, które od początku roku niemal nie uległy zmianie a w samym drugim kwartale spadły o blisko 5%.

Jedną z najważniejszych przyczyn spadku popytu była sytuacja w strefie euro, gdzie obawy o sektor bankowy sprzyjały poszukiwaniu bezpieczeństwa w dolarze i amerykańskich papierach skarbowych. Równie ważnym czynnikiem, szczególnie dla popytu jubilerskiego była sytuacja w Indiach. Rekordowo tania rupia w stosunku do dolara amerykańskiego, spowolnienie w całej Azji oraz niesprzyjająca rolnikom pogoda w czerwcu zniechęcały do kupowania biżuterii oraz czystego złota.

Wg WGC ujemną dynamikę odnotowano również po stronie podaży złota (-6% r/r). O ile wydobycie w kopalniach nie uległo dużej zmianie, to w wyniku niższych cen kruszcu spadła podaż złota ze strony źródeł wtórnych (-12%).

Reklama

Wnioski:

Pomimo ostatniej zwyżki cen złota, wciąż oczekujemy w scenariuszu bazowym spadków jego cen w dłuższym okresie. Na rynku widoczny jest brak wiary w kontynuacje hossy. Inwestorzy, którzy przez 10 lat kupowali ogromne ilości kruszców i przyczynili się do ogromnego wzrostu cen, od kilku miesięcy powstrzymują się od dalszych zakupów, a część z nich nawet zaczyna powoli realizować zyski. To właśnie silna realizacja zysków w przyszłości przez inwestorów, którzy tylko w funduszach ETF utrzymują ponad 2 tys. ton złota, może doprowadzić do dalszej silnej przeceny kruszcu. Biorąc pod uwagę słabnącą koniunkturę w Chinach i Indiach trudno także liczyć na silne odbicie popytu jubilerskiego w najbliższej przyszłości.

W krótkim okresie oczekujemy wzrostu zmienności cen złota, po tym jak w poprzednim tygodniu kurs wybił się powyżej oporu na 1630, opuszczając górą rysowaną od kilku miesięcy formację trójkąta. Po sympozjum ekonomicznym w Jackson Hole powinniśmy znać odpowiedź na pytanie czy obecne wybicia będzie trwałe.