Poranny handel w środę przynosi nieznaczny spadek notowań polskiej waluty na rynku.

Złoty wyceniany jest następująco: 4,10 PLN (0,09%) za euro, 3,27 PLN (0,14%) względem amerykańskiego dolara oraz 3,42 PLN (0,23%). za franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu pozostają względnie stabilne i wynoszą aktualnie 4,867% w przypadku instrumentów 10-letnich.

W trakcie ostatnich kilkunastu godzin handlu byliśmy świadkami ciekawych wydarzeń na rynku złotego. Polska waluta reagowała w sposób proporcjonalny na kształtowanie się notowań eurodolara, tzn. złoty tracił wobec euro, pozostając neutralny względem amerykańskiego dolara. Polska waluta traciła przede wszystkich przez czynniki lokalne, w postaci wypowiedzi prezesa NBP oraz regionalne, gdzie Bank Centralny Węgier nieoczekiwanie postanowił obniżyć stopę procentową o 25 pb.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na EUR/PLN to również wystąpienie dodatniej korelacji z EUR/USD, co w połączeniu ze wczorajszymi spadkami na światowych giełdach sugeruje, iż notowania eurodolara chwilowo pozbawione zostały roli powszechnego wskaźnika awersji do ryzyka na rynkach. Inwestorzy tkwią w spekulacjach związanych z rozbudzonymi nadziejami na ogłoszenie zapowiedzi luzowania ilościowego w Jackson Hole, a wczorajszy wyraźnie słabszy odczyt amerykańskiego indeksu Conference Board, jedynie umocnił oczekiwania na QE3.

W trakcie dzisiejszej sesji brak jest znaczących publikacji fundamentalnych z rynku krajowego, stąd uwaga inwestorów na złotym przesunięta zostanie w kierunku szerokiego rynku. Poza spotkaniem na linii Merkel-Monti dla inwestorów liczyć się będą przede wszystkim popołudniowe dane ze Stanów Zjednoczonych. O godz. 14:30 opublikowane zostanie wskazanie zrewidowanego odczytu PKB za II kw. (oczek. 1,7%). Nie brak jednak głosów, iż odczyt ten może wynieść nawet 1,9% z uwagi na rewizję eksportu netto. Ponadto o godz. 20:00 zaplanowana została publikacja Beżowej Księgi FED, a więc oceny bieżącej sytuacji gospodarczej oraz prognoz dokonanych przez Rezerwę Federalną. Zbliżające się Jackson Hole skutecznie podwyższa zmienność na rynkach, a każda publikacja z gospodarki amerykańskiej traktowana jest jako sygnał na ile realne jest zainicjowanie QE3 w najbliższych miesiącach.

Z rynkowego punktu widzenia polska waluta, choć jak dotąd pozostaje względnie neutralna, może zacząć tracić. Inwestorzy zdają sobie sprawę, iż w ciągu najbliższych miesięcy dojdzie do obcięcia stóp w Polsce, co stanowi zarazem doskonały argument do wygenerowania korekty na notowaniach i zaksięgowania ponad 3-miesiecznych zysków. Potencjalne spadki w dalszym ciągu ograniczane są przez możliwe działania banków centralnych i zaplanowane na koniec tygodnia Jackson Hole, jednak wydaje się, iż w perspektywie kilkunastu godzin może czekać nas test oporu na 4,12 EUR/PLN.

Reklama