Xinhua zauważa, że stosowanie antychińskiej retoryki często pojawia się w trakcie kampanii wyborczych w USA i przestrzega, że ostre wypowiedzi republikańskiego kandydata na temat Tajwanu i kursu wymiany juana mogą pogorszyć stosunki między Pekinem a Waszyngtonem.

"Nawet jeśli amerykańskim politykom wygodnie jest uderzać w Chiny i winić je za swoje problemy, powinni mieć pełną świadomość, że ich słowa i postępowanie zatruwają ogólną atmosferę w stosunkach USA-Chiny" - napomina oficjalna chińska agencja.

"Najwyższa pora, by (Romney) zrezygnował ze strategii obwiniania Chin, jaką często stosował na trasie swojej kampanii w ciągu kilku ostatnich miesięcy" - podkreśla Xinhua.

Romney krytykował prezydenta Baracka Obamę za zajmowanie zbyt ugodowego stanowiska wobec Chin, starając się w ten sposób skierować uwagę wyborców na zewnętrzne przyczyny kłopotów amerykańskiej gospodarki i podważyć zagraniczną politykę obecnego szefa państwa. Obiecywał również utrudnienie Chinom zajęcia pozycji hegemona w regionie.

Reklama

Rok temu Romney skrytykował Obamę za ustępstwo wobec Pekinu i opowiedzenie się za modernizacją tajwańskich myśliwców F-16 zamiast sprzedania Tajpej nowych. Chiny uważają Tajwan za część swego terytorium, która powinna zostać przyłączona do macierzy.

W ocenie agencji Xinhua, "o ile wypowiedzi Romneya na temat chińskiej waluty są wypaczaniem faktów, mającym na celu zdobycie nastawionych antychińsko wyborców, o tyle proponowana przez niego polityka w sprawie sprzedaży broni Tajwanowi jest niebezpiecznym balansowaniem na linie, ponieważ dotyczy żywotnych interesów Chin".

Ktokolwiek zwycięży w listopadowych wyborach - dodaje Xinhua - będzie musiał poświęcić cenny czas na szukanie sposobu, by zaradzić szkodom w stosunkach między USA a Chinami, ponoszonym od początku kampanii prezydenckiej".