Prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi zapowiedział, że w ramach walki z kryzysem i ratowania wspólnej waluty EBC będzie bez ograniczeń skupował krajowe obligacje krótkoterminowe.

Program skupowania na rynku wtórnym obligacji krajów południa strefy euro, zwłaszcza Hiszpanii i Włoch, ma służyć obniżeniu rekordowych kosztów obsługi długów tych dwóch państw i poprawić sytuację całej strefy euro. EBC będzie publikował cotygodniowe i comiesięczne sprawozdania z zakupów.

"EBC zrobi wszystko, by zachować euro; euro jest nieodwracalne" - powiedział Draghi.

EBC będzie publikował cotygodniowe i comiesięczne sprawozdania z zakupów. Ma mieć na rynku taki sam status jak inne podmioty kupujące papiery dłużne krajów, co oznacza, że bank centralny strefy euro będzie tak samo narażony na ewentualne straty.

Draghi dodał, że na czwartkowym posiedzeniu Rady Prezesów EBC był jeden głos przeciwko decyzji o skupowaniu obligacji krajów. Wiadomo, że przed spotkaniem skupowaniu obligacji Hiszpanii i Włoch sprzeciwiał się prezes Bundesbanku Jens Weidmann. Argumentował, że interwencja EBC na rynku obligacji narusza zakaz finansowania państw poprzez emisję pieniądza i jest niezgodna z główną rolą EBC, jaką jest zapewnienie stabilizacji cen.

Reklama

Surowe warunki

Program (nazwany Outright Monetary Transactions - OMT) będzie obwarowany surowymi warunkami, a zainteresowany kraj będzie musiał wystąpić o pomoc z funduszu ratunkowego dla krajów strefy euro - EFSF lub EMS.

To oznacza zobowiązanie się do reform i poddanie kontroli partnerów ze strefy euro i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Draghi ostrzegł, że EBC będzie mógł zaprzestać skupowania papierów, jeśli kraj odstąpi od rygorystycznej polityki.

Stopy procentowe bez zmian

Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego pozostawiła podstawowe stopy procentowe bez zmian - podał bank w komunikacie.

Benchmarkowa stopa procentowa kredytu refinansowego wynosi nadal 0,75 proc. Stopa depozytowa wynosi 0,0 proc. Analitycy spodziewali się, że EBC obniży stopy procentowe o 25 pkt bazowych.

Zdaniem Draghiego czwartkowa decyzja mieści się w kompetencjach EBC.

Choć decyzja EBC była spodziewana, to rynki zareagowały pozytywnie: oprocentowanie hiszpańskich obligacji 10-letnich spadło do 6,065 proc. a włoskich do 5,315 proc., zaś główne indeksy madryckiej i mediolańskiej giełdy wzrosły o ok. 3 proc. Także Wall Street i Frankfurt pozytywnie zareagowały zwyżkami na otwarciu sesji.

Akcje EBC nie przyjdą bez kosztów

Przewodnicząca komitetu ds. gospodarki i polityki monetarnej przy Parlamencie Europejskim Sharon Bowles powiedziała, że decyzja EBC jest krokiem w kierunku utrzymania euro, jednak skupowanie obligacji samo w sobie nie wystarczy. “EBC będzie skupywać krótkoterminowe obligacje pod warunkiem, że towarzyszyć temu będzie presja na polityków, aby kontynuowali reformy strukturalne. Myślę, że zachowanie tych warunków jest kluczowe, nie tylko ze względu na dyscyplinę, ale też dlatego, że akcje EBC nie przyjdą bez kosztów” - skomentowała decyzję EBC posłanka.

Przeciwko decyzji EBC można podnieść takie argumenty jak obawy o poziom inflacji i politykę monetarną. Jednak rzeczywistym kosztem zapowiedzianych działań, jak powiedziała Bowles, będzie nie tyle inflacja cen konsumenckich, co długoterminowy spadek zysków dla większości emerytów i posiadaczy oszczędności oraz wzrost nakładów na emerytury, który poniosą osoby pracujące. Odbije się to negatywnie na konkurencyjności gospodarki.

"Te grupy społeczne są i tak już oczywiście dotknięte z powodu ciągłego stymulowania gospodarki, obniżek stóp procentowych i luzowania monetarnego, które miało miejsce w Europie i USA" - wyjaśniła Bowles. „Jestem pewna, że rynki przez jakiś czas będą cieszyć się z powodu ulgi, jaką otrzymały, ale kluczową kwestią jest podtrzymanie wszystkich wskaźników wzrostu i reform, które są obecnie na różnym etapie wdrażania i planowania, w tym propozycji unii bankowej”.

ikona lupy />
Symbol euro przed siedzibą EBC / Bloomberg