Dziś w Polsce przeciętne dziecko w wieku 7 – 14 lat korzysta z komputera średnio 49,5 godziny miesięcznie. Ale ten czas coraz bardziej wydłuża się, szczególnie że cyfryzuje się także szkoła.
Coraz więcej producentów reklamuje poszczególne modele jako zaprojektowane specjalnie dla dzieci i młodzieży, ale część z tych zachęt to tylko chwyty marketingowe. Podpowiadamy, jak wybrać sprzęt, by był naprawdę przydatny. Wyniki sprzedaży pokazują, że moda się szybko zmienia – w pierwszym kwartale 2012 r. na świecie sprzedano 89 mln stacjonarnych PC, natomiast laptopów i tabletów, jak prognozują eksperci, przez cały rok ma się sprzedać już blisko 330 mln. I właśnie laptop, netbook i coraz częściej tablet są brane pod uwagę przez rodziców. Powody? Niewielkie, łatwo można je schować i przenieść, ale także dlatego że są po prostu modne. Moda jednak powinna być ostatnim powodem do wyboru sprzętu dla dziecka. Zamiast przed zakupem trzeba odpowiedzieć sobie na kilka pytań i na tej podstawie wybrać najlepszy sprzęt.
Pierwsze pytanie to, czy dziecko naprawdę potrzebuje swojego własnego komputera. Zdania co do tego, w jakim wieku należy kupić pierwszy sprzęt dla naszej pociechy, są podzielone. Od zwolenników jak najwcześniejszego dopuszczenia dziecka do komputerów choćby i w wieku wczesnoprzedszkolnym do ekspertów uważających, że dopiero w wieku szkolnym, gdy dziecko potrafi w miarę biegle czytać, powinno mieć stały dostęp do komputera.
Jedno, co można odradzić już na początku poszukiwań, to wszelkie pseudokomputery i pseudolaptopy z kolorowymi obudowami w kształcie zwierzątek czy samochodzików. Teoretycznie są zaprojektowane dla najmłodszych użytkowników, a praktycznie to zupełnie nieprzydatne gadżety. Nie ma co się obawiać, że kilkulatek nie da sobie rady z obsłużeniem laptopa czy tabletu dla dorosłych. Pokolenie AC (czyli After Computers) urodzone w skomputeryzowanym świecie w zupełnie naturalny sposób wie, jak obsługiwać taki sprzęt. Warto jedynie, decydując się na komputer dla dziecka, zwrócić uwagę na jak najbardziej intuicyjny interfejs i polskojęzyczne oprogramowanie. Nawet gdy dziecko jest małe, to choćby konieczność obsłużenia takiego sprzętu będzie skłaniała je do nauki czytania.
Reklama
Małe dzieci na pewno nie będą przy komputerze spędzać tak dużo czasu jak te w wieku szkolnym – choćby dlatego, że nie będą go wykorzystywać do nauki i odrabiania lekcji. I właśnie w ich przypadku warto rozważyć tablet. Niewielkie i lekkie są poręczne dla dzieci, a dotykowe ekrany świetnie sprawdzają się w rękach kilkulatków, które doskonale wiedzą, jak je obsługiwać. Dodatkowo tak AppStore, jak i sklep Andoida, czyli internetowe markety z aplikacjami na najpopularniejsze modele tabletów, pełne są już edukacyjnych gier i programów dla małych dzieci. Na rynku pojawiło się już wiele modeli – niektóre bardzo tanie, w granicach 300 – 400 złotych. Jednak wybierając, warto wydać odrobinę więcej, by kupić model znanej firmy, który przyda się także rodzicom dziecka.
Kolejne pytanie przy wyborze sprzętu, to do czego komputer ma służyć? Czy ma być tylko dla jednego dziecka, czy może także dla jego rodzeństwa? Czy czasem posłuży całej rodzinie? Im więcej osób korzysta z komputera, tym szybciej się zużywa, ale także tym większe są wobec niego wymagania. Jeżeli ma być to komputer rodzinny, warto rozważyć laptop, który będzie można łatwo przenosić, ale także będzie można na nim wygodnie korzystać z internetu, wykorzystywać do nauki, oglądania filmów i do grania.
Za to w przypadku dzieci w wieku wczesnoszkolnym najrozsądniej jest nabyć komputer stacjonarny. Małe dziecci powinny mieć sprzęt odporny na uszkodzenia, łatwy w rozbudowie i wygodny, przy którym nie nabawią się wad wzroku i kręgosłupa. Dodatkową zaletą stacjonarnych PC jest to, że dobrze dobrany może służyć dziecku przez długi czas. Wraz z rozwojem technologii można go po prostu rozbudowywać i modernizować: dołożyć RAM-u, wymienić procesor czy zainstalować dedykowaną kartę graficzną.