Tak niewielu ofert dla szefów komunikacji nie było od marca 2007 r. Dla porównania nawet w szczycie kryzysu propozycji dla PR-owców było czterokrotnie więcej.
– Pracodawcy już od jakiegoś czasu racjonalizują wydatki. Zamiast zatrudniać nowe osoby, zwiększają zakres obowiązków już zatrudnionych – mówi Bartosz Sawicki, redaktor naczelny PRoto.pl.
Firmy też coraz częściej idą na ilość, a nie na jakość. Zamiast zatrudnić jednego fachowca, który będzie oczekiwał konkretnego wynagrodzenia, wolą zatrudniać stażystów i praktykantów. W ubiegłym miesiącu co trzecia oferta kierowana była właśnie do nich.
Reklama