510 tys. nowych miejsc pracy, dodatkowe wpływy m.in. z podatków VAT i PIT rzędu 87 mld zł oraz średnioroczny skok wzrostu PKB o 0,8 pkt proc. w latach 2019 – 2024 – to kusząca perspektywa dla naszego kraju.
Sektor poszukiwań i wydobycia gazu łupkowego w Polsce, a w dalszych latach energetyka oparta na krajowych zasobach tego surowca mogą stać się magnesem, który przyciągnie do naszego kraju prywatnych inwestorów z zagranicy. Jak tłumaczą – w opublikowanym niedawno raporcie eksperci – produkcja gazu i niskoemisyjnej energii elektrycznej w Europie to dziedzina, która nie cierpi na brak popytu. Jedyne ograniczenie dla rozwoju tych sektorów wiąże się z ograniczonymi w Europie możliwościami finansowania. Ograniczenie to może złagodzić właśnie prywatny kapitał spoza Europy, z doświadczeniem i zainteresowany poszukiwaniami i produkcją gazu z łupków w Europie, ze względu na bardzo atrakcyjne ceny gazu.

Trzy scenariusze

Analitycy twierdzą, że Polska może się stać pierwszym kierunkiem tych inwestycji. Jak pokazują szacunki, w poszukiwania i wydobycie gazu łupkowego w latach 2012 – 2025 trzeba przeznaczyć 17 mld dol. (1,5 mld dol. rocznie). Do tego na inwestycje w energetykę i infrastrukturę przesyłową gazu kolejne 35 mld dol. (3 mld dol. rocznie). Łącznie w latach 2012 – 2025 niezbędne inwestycje gazowe sięgną ponad 50 mld dol., czyli przeciętnie 4,5 mld dol. rocznie. Inwestycje te w ponad 80 proc. byłyby finansowane napływem kapitału zagranicznego – przekonują eksperci. A przynajmniej takie są założenia najbardziej optymistycznego scenariusza, przyspieszonego rozwoju, opracowanego przez CASE w raporcie „Ekonomiczny potencjał produkcji gazu łupkowego w Polsce w latach 2012 – 2025”.
Z analiz CASE wynika, że rozwój sektora wydobycia gazu z łupków może podążyć trzema drogami: po pierwsze ograniczy się do udziału tylko przedsiębiorstw krajowych, bez inwestycji z zagranicy (scenariusz umiarkowanego rozwoju), po drugie zaś w wydobyciu będą uczestniczyć przedsiębiorstwa krajowe i do pewnego stopnia firmy z zagranicy (scenariusz zwiększonych inwestycji). Trzecia opcja to wspomniany już scenariusz przyspieszonego rozwoju, zakładający, że stworzone zostaną przyjazne warunki dla inwestorów krajowych i zagranicznych, a w konsekwencji będzie mieć miejsce szeroki napływ do sektora bezpośrednich inwestycji zagranicznych.
Reklama

Przyspieszony rozwój

Aby najbardziej optymistyczny ze scenariuszy miał szansę się powieść, oprócz silnego zaangażowania inwestorów krajowych oraz pełnego otwarcia na doświadczonych inwestorów zagranicznych niezbędne jest stworzenie przyjaznego systemu prawno-podatkowego. Powinien on ograniczać ryzyko, jakie inwestorzy podejmują, silnie angażując się w wiercenia na tak nowym pod względem wydobycia rynku, jak rynek polski. Dodatkowo niezbędne są aktywne działania rządu w zakresie liberalizacji rynku gazu oraz budowy popytu i infrastruktury, poprzez opracowanie odpowiednich programów rozwoju energetyki, uwzględniających możliwość pojawienia się dużych ilości gazu.
Spełnienie tych warunków mogłoby skutkować zwiększoną liczbą odwiertów – do 1270 (z tego w latach 2019 – 2025 powstanie 1175 odwiertów, czyli blisko 170 rocznie). W tym scenariuszu w 2025 roku do użytku oddanych powinno być 305 odwiertów, z których produkcja gazu wyniesie blisko 12 mld m sześc. Dodawanie tej samej liczby odwiertów produkcyjnych w kolejnych latach prowadziłoby w horyzoncie do 2034 roku do ciągłego wzrostu wydobycia i osiągnięcia produkcji na poziomie przekraczającym 19 mld m sześc. gazu (dziś zużywamy poniżej 15 mld m sześc. rocznie, a wydobycie gazu konwencjonalnego wynosi niewiele ponad 4 mld m sześc.).
Eksperci wskazują, że realizacja scenariusza przyspieszonego rozwoju to w konsekwencji nowe miejsca pracy. Według CASE przyrost zatrudnienia do 2025 roku może wynieść około 510 tys. osób. Struktura nowych miejsc pracy mogłaby wyglądać następująco: 24 proc. pracownicy fizyczni, 20 proc. – pracownicy biurowi, 10 proc. – kierowcy, 6 proc. technicy, 7 proc. prawnicy i geolodzy, 33 proc. – pozostali.
Trend wzrostowy zatrudnienia w miarę zwiększania wydobycia gazu potwierdzają analizy rynku amerykańskiego. Obecnie amerykański sektor wydobycia gazu z łupków zatrudnia ponad 600 tys. osób. W perspektywie 25 lat wskaźnik ten może sięgnąć poziomu ponad 1,6 mln zatrudnionych, przy średniorocznym wzroście 4 proc. Nie ma wątpliwości, że gaz łupkowy w Polsce może odegrać podobną rolę.
Dodatkowa szansa rozwojowa jest związana z zaszczepieniem w kraju kultury innowacyjności. Polska mogłaby znaleźć się w pierwszej trójce krajów, gdzie na komercyjną skalę wydobywa się gaz z łupków. Sektor wydobycia gazu łupkowego pociągnie za sobą wzrost krajowej produkcji przemysłowej. Każdy z odwiertów, zakładając głębokość 4 km, zużywa od 400 do 600 ton stalowego orurowania. Zatem 300 odwiertów rocznie, jak zakłada scenariusz przyspieszonego rozwoju, to dodatkowa konsumpcja 120 – 180 tys. ton rur. Oznacza to dla producentów wzrost wewnętrznego rynku o 40 do 60 proc.
Ponadto także inny potrzebny sprzęt, taki jak pompy, generatory czy zbiorniki, z powodzeniem mogą wykonywać firmy krajowe, co zwiększy produkcję przemysłową i krajowe zatrudnienie. Przyrost zatrudnienia i dochodów zwiększy z kolei popyt na produkty i usługi konsumpcyjne w gospodarce.
W dalszej konsekwencji budżet państwa zyska nowy strumień wpływów podatkowych z VAT, PIT i CIT, który do 2025 roku może sięgnąć w sumie niemal 90 mld zł. Inwestycje pociągną za sobą także wzrost gospodarczy – szacowany średnio na dodatkowe 0,4 pkt proc. rocznie w latach 2012 – 2025 (w okresie od 2019 do 2025 r., gdy już rozpocznie się produkcja gazu, sięgnie nawet na 0,8 pkt proc. średniorocznie).

Krajowe firmy zyskają

Tylko scenariusz przyspieszonego rozwoju może przynieść jakościową zmianę w całej gospodarce oraz korzyści dla konsumentów. Jednak polskie firmy zaangażowane w poszukiwania i produkcję gazu łupkowego w każdym scenariuszu znajdują się w sytuacji zwycięzcy. Każdy przyrost wydobycia krajowego gazu poprawia ich sytuację, zmniejszając potrzeby zakupowe, a brak silnej konkurencji w scenariuszu umiarkowanego rozwoju oraz scenariuszu zwiększonych inwestycji nie wytwarza presji na obniżenie cen gazu, co jest korzystne dla firm, ale już nie dla konsumentów. Silny wzrost konkurencji w scenariuszu przyspieszonego rozwoju, spowodowany napływem bezpośrednich inwestycji z zagranicy, stawia z kolei przed firmami krajowymi wymóg i szansę poprawy zdolności do rozwoju, co może zaowocować poprawą ich pozycji konkurencyjnej na rynkach międzynarodowych. Równocześnie pojawiają się dodatkowe korzyści dla konsumentów, związane z przyrostem miejsc pracy, wzrostem dochodów oraz obniżeniem cen gazu.
W aspekcie wydobywczym poszczególne scenariusze charakteryzują się różną liczbą odwiertów, z czym wiążą się odmienne, bezpośrednie potrzeby inwestycyjne oraz wolumen otrzymywanego gazu. W scenariuszu umiarkowanego wzrostu wolumen produkcji gazu nie przekracza poziomu 3,5 mld m sześc. rocznie, a niezbędne inwestycje zamykają się w kwocie do 0,9 mld dol. w skali roku. Dla drugiego ze scenariuszy maksymalne roczne poziomy produkcji i inwestycji kształtują się odpowiednio na poziomie 6,3 mld m sześc. oraz 1,5 mld dol.
Scenariusz umiarkowanego wzrostu jest traktowany jako praktyczne minimum możliwe do osiągnięcia bez istotnych nowych ułatwień i zachęt dla przedsiębiorców zaangażowanych w poszukiwania i przygotowujących eksploatację gazu łupkowego oraz bez dużych sukcesów poszukiwawczych, ale także bez pogorszenia aktualnych warunków gospodarowania.
W scenariuszu umiarkowanego wzrostu Polska rozwija poszukiwania i produkcję gazu na skalę krajowych możliwości inwestycyjnych i kadrowych, importując dostępne technologie oraz angażując w niewielkim stopniu dostępne na globalnym rynku kadry z doświadczeniem w sektorze wydobycia gazu z łupków.
Otwarcie sektora poszukiwań i produkcji gazu z łupków na inwestorów zagranicznych, przy jednocześnie dominującej roli inwestorów krajowych, to scenariusz, w którym gospodarka w latach 2012 – 2025 za kwotę 11,1 mld dol. finansuje łącznie 770 odwiertów (w tym 675 w latach 2029 – 2025, po 96 rocznie). Produkcja gazu w 2020 roku wyniesie wówczas 2,6 mld m sześc., a w 2025 roku przekroczy 5,9 mld m sześc. Coroczne dalsze inwestycje w kwocie 1,5 mld dol. pozwolą wprowadzać do produkcji 105 odwiertów rocznie (w horyzoncie do 2034 roku ustabilizuje to produkcję gazu na poziomie 6,4 mld m sześc.).
W przypadku ziszczenia się zakładanych prognoz zasobów gazu łupkowego przed Polską stoją ogromne szanse:
● Rozwój gospodarczy kraju m.in. poprzez rozwój kluczowych sektorów – gazowego i energetycznego oraz nowych technologii: nowe miejsca pracy, wzrost dochodów i zwiększony strumień podatków do budżetu centralnego oraz budżetów samorządów;
● Zyskiwać będzie energetyka oparta na gazie, co spowoduje ograniczeniem emisji CO2 i ułatwi realizację celów klimatycznych UE;
● Rozwój gospodarczy i społeczny regionów objętych poszukiwaniem, a w przyszłości wydobyciem gazu ziemnego ze źródeł niekonwencjonalnych (miejsca pracy, dochody, wpływy podatkowe oraz udział inwestorów w kosztach lokalnych robót modernizacyjnych, jak budowa i remonty dróg, kanalizacji etc.);
● Rozwój lokalnej przedsiębiorczości i podniesienie poziomu życia;
● Zasilenie budżetów gmin, powiatów i województw (60 proc. opłaty eksploatacyjnej będzie wpływać bezpośrednio do budżetów gmin, a po 15 proc. do powiatów i województw);
● Zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego kraju poprzez zmniejszenie importu gazu z Rosji oraz Niemiec;
● Polska z importera gazu może stać się nie tylko krajem samowystarczalnym, lecz także eksporterem surowca (już planowane są projekty, które mogą w przyszłości służyć eksportowi polskiego gazu z łupków);
● Możliwa obniżka cen gazu związana ze zwiększeniem ilości surowca na rynku.