Na bankowych lokatach trzymamy prawie 40 proc. oszczędności. Tak dużo nie było jeszcze nigdy.
Wartość aktywów finansowych w posiadaniu Polaków zmniejszyła się w II kwartale o 23 mld zł do niespełna 1,3 bln zł – wynika z danych opublikowanych w środę przez Narodowy Bank Polski. Widać wpływ pogorszenia koniunktury gospodarczej. Był to największy spadek naszych zasobów finansowych od dwóch lat. W skali roku nadal mamy do czynienia ze wzrostem przekraczającym 40 mld zł, podobnym do notowanego w kilku poprzednich kwartałach.
W największym stopniu na ograniczenie aktywów finansowych wiosną tego roku wpłynęło zmniejszenie zaangażowania w udziały i akcje spółek nienotowanych, a to jedna z największych pozycji w aktywach gospodarstw domowych. Jej wartość to wciąż prawie 200 mld zł. Spadek całkowitej wartości oszczędności byłby większy, gdyby nie to, że zwiększaliśmy zasoby gotówki i depozytów bankowych.
Piotr Bujak, główny ekonomista Nordea Bank Polska, zwraca uwagę na zależność między udziałem w oszczędnościach depozytów i akcji nienotowanych. – Gdy te drugie maleją, pierwsze rosną. Część właścicieli niepublicznych spółek je sprzedaje, a pieniądze trafiają do banków. Dane sugerują, że w dużej mierze właśnie od tej grupy zależy tempo przyrostu lokat w sektorze bankowym – wyjaśnia.
Konsekwencje? Nawet gdy stopa oszczędności Polaków będzie bardzo niska (tak jest obecnie), banki mogą liczyć na wzrost depozytów ze strony biznesmenów, którzy sprzedają udziały w swoich spółkach.
Reklama
W końcu czerwca depozyty odpowiadały za 38,7 proc. całkowitej wartości aktywów finansowych Polaków. To najwyższy udział w historii. Również największy jest udział środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych – wynosi prawie 20 proc. Coraz mniejsze znaczenie mają akcje notowane na warszawskiej giełdzie. W końcu czerwca wartość papierów znajdujących się bezpośrednio w portfelach drobnych inwestorów nie przekraczała 36,8 mld zł. Było to 2,8 proc. ogólnej wartości naszych aktywów finansowych. Tak słabego wyniku nie zanotowano od siedmiu lat. Drobni gracze giełdowi sprzedali wiosną akcje o wartości 2,5 mld zł (głównym odbiorcą, jak można wnioskować na podstawie danych NBP, byli inwestorzy zagraniczni). Ponad miliard posiadacze papierów udziałowych stracili z powodu spadku ich cen. Ci, którzy zachowali walory spółek publicznych przez kolejne trzy miesiące, zyskali, bowiem w III kw. kursy akcji na GPW rosły.
To, że Polacy ograniczają bezpośrednie zaangażowanie w akcje, nie oznacza, iż odwracają się od rynku kapitałowego. Oprócz funduszy emerytalnych, w których jedna trzecia aktywów to akcje, wciąż ok. 76 mld zł oszczędności mamy ulokowane w funduszach inwestycyjnych. Wprawdzie od pewnego czasu bezpieczne fundusze obligacyjne cieszą się popularnością większą niż akcyjne, te drugie to wciąż pokaźna część branży TFI.