Silne powiązania z eurolandem hamują rozwój polskiej gospodarki, tymczasem Turcja coraz bardziej uniezależnia się od strefy euro i znów staje się gospodarczym tygrysem Europy.

Na rynek strefy euro sprzedajemy aż 56 proc. polskich towarów, a ponad 50 proc. kredytów jest w Polsce udzielanych przez banki należące do instytucji finansowych z państw unii walutowej. Tymczasem Turcja coraz bardziej odchodzi od handlowych powiązań ze strefą euro. W ciągu ostatnich 5 lat udział tureckiego eksportu na ten rynek spadł z 55 proc. do 40 proc. W tym samym czasie rosła sprzedaż towarów do krajów Bliskiego Wschodu – eksport na rynki tego regionu podwoił się i stanowi już 16 proc. eksportu ogółem. Dzięki temu deficyt w obrotach bieżących Turcji zmniejsza się już 10 miesiąc z rzędu.

We wrześniu tego roku deficyt obrotów bieżących zmniejszył się do 6,8 mld dol. Jeszcze w 2011 roku sięgał rekordowych 10,5 mld dol. Duży wpływ na poprawę wyników handlu zagranicznego miał eksport złota z Turcji do Iranu. W pierwszych 5 miesiącach tego roku Iran był głównym odbiorcą tureckiego kruszcu, a wartość złota kupiona przekroczyła 3 miliardy dolarów. Dzięki eksportowi złota, wartość tureckiego importu spadła we wrześniu o 6,4 proc. do 19,8 mld dol., a wartość eksportu wzrosła aż o 21 proc. do 13 mld dol.

Turcja osiągnęła poziom inwestycyjny

Rosnąca siła gospodarcza Turcji przyciąga coraz więcej inwestorów i sprawia, że przestają już oni postrzegać ten kraj, jako region o podwyższonym ryzyku. W poniedziałek agencja ratingowa Fitch podwyższyła długoterminową ocenę Turcji do poziomu BBB- z BB+. Jeszcze nigdy w historii Fitch nie nadał Ankarze tak wysokiego ratingu. Turcja awansowała tym samym do grona krajów z ratingami inwestycyjnymi. Otwiera jej to drogę po jeszcze większych możliwości pozyskiwania kapitału od inwestorów.

Reklama

Zdaniem Fitch, za podwyższeniem ratingu przemawiało malejące zadłużenie sektora finansów publicznych, zdrowy system bankowy oraz korzystne perspektywy wzrostu gospodarczego.

Długoterminowy rating polskiego długu w walucie zagranicznej w agencji Fitch utrzymuje się na poziomie A-.

Rentowność tureckich obligacji spadła w tym roku najmocniej wśród rynków wschodzących. Oprocentowanie 2-latek sięga teraz 6,8 proc. i jest najniższe od 2 lat.

Finanse publiczne pod kontrolą

Turcja dokonała wielkich postępów przy redukcji długu publicznego. W 2004 roku turecki dług stanowił 74 proc. PKB. Teraz sięga on 36,5 proc. PKB. Dla porównania, polski stosunek wielkości zadłużenia do PKB sięgał w 2011 roku 56,4 proc. PKB - wynika z danych Eurostatu.

“Fitch w końcu zrobił odważny krok, który może być dobrym przykładem dla pozostałych agencji ratingowych” – twierdzi Tevfik Aksoy, główny ekonomista Morgan Stanley na region Europy Środkowej i Wschodniej, Bliskiego Wschodu i Afryki. „Pozytywny efekt tego ruchu będzie stopniowy i poprawi jakość tureckich finansów” – dodaje.

Choć turecka gospodarka lekko zwolniła w ostatnich latach, wciąż może pochwalić się ponadprzeciętnym tempem wzrostu PKB. W 2011 roku gospodarka Turcji wzrosła o 8,5 proc., w 2010 r. – o 9,2 proc. Polski PKB zwiększył się w ubiegłym roku o 4,3 proc. W tym roku rządowe szacunki zakładają wzrost o 2,5 proc.

W drugim kwartale 2012 r. wzrost PKB Turcji zwolnił do 2,9 proc., w tym samym okresie ubiegłego roku rósł o 9,1 proc. Od 2002 roku, kiedy władzę przejął premier Recep Tayyip Erdogan i jego partia Sprawiedliwości i Postępu, turecka gospodarka rozwijała się w średnim rocznym tempie 5,5 proc., choć nie uniknęła gospodarczych konsekwencji kryzysu z 2008 roku. W obliczu hamującego wzrostu gospodarczego turecki bank w październiku 2011 roku zdecydował się na stopniową obniżkę stóp procentowych do 9,5 proc.

Pozytywne rezultaty przyniosła też walka z deficytem. W ubiegłym roku dziura budżetowa skurczyła się tu do 1,3 proc. z 11,9 proc. PKB w 2001 roku. Rząd spodziewa się, ze w tym roku deficyt wzrośnie lekko do 2,3 proc. PKB. W porównaniu z Polską Turcja znów wypada lepiej – w zeszłym roku nasz deficyt stanowił 5 proc. PKB.

Wyjątkowa odporność na szoki

Na podwyżkę ratingu Turcji może też niebawem zdecydować się agencja Moody’s, która 20 czerwca podniosła ocenę tego kraju do Ba1. Od poziomu inwestycyjnego dzieli ją już tylko jeden stopień. Coraz większa odporność Turcji na zewnętrzne szoki jest argumentem za podniesieniem ratingu do poziomu inwestycyjnego – napisali analitycy Moody’s w komunikacie z 30 października.

Z kolei Standard&Poor’s utrzymuje ocenę Turcji na poziomie BB, dwa stopnie poniżej poziomu inwestycyjnego. W maju tego roku agencja obniżyła perspektywę ratingu Turcji z pozytywnej na stabilną.

„Turcja pokazała, że potrafi radzić sobie z wyzwaniami, jakie przed nią stają – zarówno z inflacją jak i deficytem obrotów bieżących. Niekonwencjonalna polityka monetarna tego kraju bardzo dobrze się sprawdza, chociaż rynki na początku były do niej sceptycznie nastawione” – twierdzi Aurelija Augulyte, analityk Nordea Banku w Kopenhadze.