Badania i rozwój oraz innowacje będą współfinansowane w latach 2014-2020 z nowego unijnego programu Inteligentny rozwój - poinformowała dziennikarzy wiceminister rozwoju regionalnego Iwona Wendel.

Zastąpi on realizowany obecnie program Innowacyjna Gospodarka.

Jak wyjaśniła w środę dziennikarzom wiceminister, Inteligentny Rozwój to na razie robocza nazwa. Nie wiadomo również, ile pieniędzy będzie do podziału w ramach programu, ponieważ nadal nie wiadomo, ile pieniędzy przypadnie Polsce w wieloletnim budżecie Unii na lata 2014-2020. Wendel powiedziała jedynie, że wspieranie innowacyjności jest jednym z najważniejszych celów, jakie mają być realizowane w państwach UE, więc tych pieniędzy może być dużo.

Zgodnie ze wstępnymi założeniami, program ma pobudzać innowacyjność polskiej gospodarki. Jak wyjaśniła wiceminister, chodzi głównie o budowanie powiązań między nauką a biznesem, a także o wprowadzanie do produkcji i sprzedaży nowych technologii czy wynalazków. O pieniądze z nowego programu najprawdopodobniej będą się mogły ubiegać firmy, jednostki naukowe oraz instytucje otoczenia biznesu.

"Do tej pory naukowcy często nie byli zainteresowani komercjalizacją swoich badań, a i biznes nie szukał takich nowych rozwiązań. Chodzi nam o to, żeby nauczyć te dwa środowiska współpracy. Myślę, że to się udaje i to w znacznej mierze zasługa programu Innowacyjna Gospodarka. Wydawało się, że ten styk nauki z biznesem jest obszarem nie do uporządkowania, ale okazało się, że można współpracować i z tej współpracy powstają bardzo ciekawe projekty i rozwiązania" - powiedziała Iwona Wendel.

Reklama

Wśród takich projektów Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wskazuje m.in. opracowanie bioczujnika do wykrywania wirusa grypy - dzięki niemu wirus może być wykryty np. w wymazie z gardła człowieka lub ptaka albo w żywności zaledwie w 10-15 minut. Wartość tego projektu to ponad 219 tys. zł, z czego UE wyłoży ponad 186 tys. zł. Innym jest zaprojektowanie i przygotowywanie do produkcji seryjnej małego, przeznaczonego dla kilku pasażerów samolotu odrzutowego. Jeden kilometr lotu tym samolotem będzie kosztował ok. 20 gr na jednego pasażera. Zastosowane w nim technologie są używane także m.in. w takich maszynach jak Airbus A380 czy Boeing Dreamliner. Wartość projektu to 48,4 mln zł, z czego Unia zrefinansuje 19,6 mln zł.

UE dołożyła także 970 tys. zł do prac nad technologią umożliwiającą automatyczne odczytywanie numerów tablic rejestracyjnych bezpośrednio z kamery, a nie jak dotychczas ze zdjęć. Przy jej opracowaniu uczestniczyli programiści z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Cały projekt jest wart 1,9 mln zł. 4,6 mln zł (w tym 1,8 mln zł wkładu unijnego) kosztowało opracowanie innowacyjnego testera do wczesnego wykrywania raka piersi. To pierwszy tego typu tester na świecie. Pracowali przy nim m.in. specjaliści z Wojskowej Akademii Technicznej i Wojskowego Instytutu Medycznego. Tester ma być dostępny na rynku w drugiej połowie przyszłego roku. W Polsce powstała także gazowa płyta ceramiczne w technologii gaz-pod-szkłem. Jest to jedyny na rynku sprzęt do gotowania na gazie, w którym palniki gazowe zostały ukryte pod szklaną powierzchnią. Wartość projektu to 1,2 mln zł, a dofinansowanie z UE wyniesie 414,6 tys. zł.

Jak wyjaśniła wiceminister, większość innowacyjnych projektów, które teraz trafiają do masowej produkcji, to głównie efekt inwestycji współfinansowanych z poprzedniego wieloletniego budżetu UE. Dodała, że w latach 2007-2013 badania i innowacje były wspieranie z funduszy UE w sporej skali, a realnych efektów możemy się spodziewać w 2015 r. i późniejszych latach.

Według danych MRR od 2008 r. podpisano 10,5 tys. umów na dofinansowanie inwestycji z programu Innowacyjna Gospodarka o łącznej wartości 32,7 mld zł. Pieniądze trafiły do ponad 7 tys. przedsiębiorstw, a w inwestycje zaangażowanych jest 870 jednostek naukowych. Przy tych projektach pracuje 11 tys. naukowców.