Docelowo aż 80 procent energii ma pochodzić z produkcji krajowej, w tym 55 procent z elektrowni atomowych. Zostaną zbudowane dwa nowe reaktory w siłowni jądrowej Temelin i piąty w elektrowni Dukovany.

Koncepcję rozwoju energetyki jądrowej premier Petr Neczas uznał za "racjonalną i zgodną z oczekiwaniami obywateli".

"Uważam, że mimo obaw niektórych krajów Unii Europejskiej atom jest i będzie najtańszym źródłem energii. Ta energia jest czysta i bezpieczna" - oświadczył premier po posiedzeniu rządu.

Reaktory elektrowni w Temelinie i Dukovanach zapewniają obecnie jedną trzecią dostaw krajowej energii elektrycznej. Premier powiedział, że zdaje sobie sprawę, iż koszty budowy dwóch kolejnych bloków w Temelinie mogą przekroczyć nawet 12 mld euro. "Te koszty zwrócą się jednak w dwójnasób" - uznał Petr Neczas.

Reklama

Budowa Temelina została zakończona w 2002 roku. W tej siłowni zlokalizowanej 60 km od granicy z Austrią pracują dwa rosyjskie reaktory o mocy 1000 MW każdy.

Każdy z dwóch kolejnych bloków ma dysponować mocą co najmniej 1000 MW. W przetargu, który ogłosił czeski koncern energetyczny CEZ latem 2009 roku, uwzględniono warunek, że dostawca miałby również zapewnić zestawy paliwowe na 9 lat pracy reaktorów. Będzie to największy kontrakt w historii Republiki Czeskiej.

Oferty na rozbudowę Temelina złożyły trzy koncerny: francuska Areva, Westinghouse należący do koncernu Toshiba oraz konsorcjum MIR.1200 złożone z czeskiej firmy Skoda JS i dwóch filii rosyjskiego koncernu Rosatom. Ostateczna decyzja o wyborze dostawcy zapadnie pod koniec 2013 roku.

Na razie wiadomo, że Westinghouse proponuje Czechom reaktor AP 1000 budowany w Stanach Zjednoczonych i w Chinach. MIR.1200 poleca natomiast reaktor MIR 1200 - modyfikację znanej konstrukcji rosyjskiej WWER 1000.

Przeciw planom rozbudowy czeskiej energetyki jądrowej protestuje od dawna sąsiednia Austria. Chodzi przede wszystkim o siłownię w Temelinie, położoną niedaleko austriackich granic. Bezatomowa Austria chciała nawet uzależnić wejście Czech do Unii Europejskiej od rezygnacji z rozbudowy energetyki jądrowej.