Kilkanaście tysięcy ludzi zebrało się w niedzielę w Atenach przed gmachem parlamentu, który obraduje nad projektem budżetu na 2013 rok. Demonstranci protestują przeciwko rygorystycznym oszczędnościom, których od Grecji domagają się kredytodawcy.

Uchwalony ostatnio pakiet oszczędnościowy i budżet na przyszły rok są warunkiem otrzymania przez pogrążoną w kryzysie zadłużenia Grecję kolejnej transzy (31,5 miliarda euro) drugiego już pakietu ratunkowego, przygotowanego przez tzw. trojkę, czyli Komisję Europejską, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

"Zabierzcie swój pakiet oszczędnościowy - już nie wytrzymujemy" - skandują demonstranci. Protest, do którego wezwały największe centrale związkowe, przebiega pokojowo.

Głosowanie nad budżetem ma się odbyć około północy czasu miejscowego (godz. 23 czasu polskiego).

Projekt budżetu zakłada na przyszły rok spadek gospodarczy o 4,5 proc. (po spadku o 6,5 proc. w tym roku). Deficyt budżetowy ma się zmniejszyć z 6,6 proc. PKB w tym roku do 5,2 proc. Proponowany budżet na 2013 rok obejmuje szereg oszczędności o łącznej wartości 9,4 mld euro, w tym 7,6 mld euro z cięć emerytur, wynagrodzeń niektórych kategorii urzędników (sędziów, naukowców, policjantów, strażaków, wojskowych) i zmniejszenia zasiłków.

Reklama

Pakiet oszczędnościowy przewiduje cięcia i oszczędności na sumę 13,5 mld euro w latach 2013-14. Obejmuje m.in. zniesienia dodatkowych wypłat z okazji Bożego Narodzenia, zmniejszenie aż o 20 proc. pensji dyrektorów państwowych przedsiębiorstw, skrócenie okresu wypowiedzenia umów o pracę i redukcję odpraw dla zwalnianych pracowników. Zmniejszone mają być także wynagrodzenia sędziów i wojskowych. Wiek emerytalny ma zostać podwyższony z 65 do 67 lat.

Grecja ma nadzieję, że na spotkaniu ministrów finansów strefy euro w poniedziałek w Brukseli dostanie zielone światło dla dalszego korzystania z pomocy finansowej. Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble oświadczył jednak w opublikowanym niedzielę wywiadzie dla gazety "Welt am Sonntag", że strefa euro i MFW chcą wprawdzie pomóc Grecji, ale nie zamierzają czynić tego pod presją czasu.

Schaeuble nie spodziewa się, by do poniedziałku gotowy był raport ekspertów trojki, którzy oceniają postępy we wdrażaniu oszczędności w Grecji. Raport ten będzie podstawą do decyzji o wypłacie kolejnej transzy pakietu ratunkowego.