Nowe przywództwo Chin, które jest obecnie wyłaniane podczas zjazdu Komunistycznej Partii Chin, stanie przed ogromnymi wyzwaniami zarówno w polityce wewnętrznej, jak i na świecie - pisze dziennik "New York Times" w środę w komentarzu redakcyjnym.

W Chinach pojawiają się sygnały świadczące o narastających problemach wewnętrznych - podkreśla amerykańska gazeta.

Wskazuje przy tym m.in. na słabnący wzrost gospodarczy, dominację państwowych przedsiębiorstw w większości sektorów gospodarki, powiększanie się przepaści między biednym i bogatymi, narastające niepokoje społeczne i polityczne, odpływ pracowników do innych krajów oraz wszechobecną korupcję.

Przemawiając w środę na zakończenie XVIII zjazdu Komunistycznej Partii Chin, prezydent Chin Hu Jintao nie wskazał, jak władze zamierzają walczyć z korupcją, i nie zapowiedział żadnych koniecznych reform. Nie zasygnalizował też, że KPCh poluźni swą "duszącą kontrolę polityki, sądów, mediów, wojska i życia społecznego" - pisze "NYT".

Według gazety takie podejście jest na dłuższą metę "nie do utrzymania w kraju, gdzie narasta polityczna niezgoda, oraz w świecie, gdzie samostanowienie (obywateli) staje się normą".

Reklama

Swemu następcy Xi Jinpingowi prezydent Hu zostawia kraj podzielony wewnętrznie, ale również postawiony przed wieloma problemami zewnętrznymi - podkreśla "NYT". Chodzi tu m.in. o rozwiązanie sporów terytorialnych z sąsiadami na Morzu Wschodniochińskim i Południowochińskim oraz ustabilizowanie relacji z USA.

Delegaci XVIII zjazdu KPCh wybrali członków Komitetu Centralnego, którzy w czwartek wyznaczą nowych przywódców Chin na co najmniej pięć kolejnych lat. Zgodnie z oczekiwaniami wśród ok. 350 członków KC są dotychczasowy wiceprezydent Xi Jinping oraz wicepremier Li Keqiang - przyszły prezydent i premier.