Produkcja przemysłowa w październiku wzrosła o 4,6 proc. rok do roku, po spadku o 5,2 proc. we wrześniu, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 7,7 proc. - poinformował Główny Urząd Statystyczny.

Produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo wzrosła w październiku rok do roku o 0,6 proc., a miesiąc do miesiąca wzrosła o 1,9 proc.

Ekonomiści ankietowani przez PAP prognozowali, że produkcja przemysłowa w październiku w ujęciu dwunastomiesięcznym wzrosła o 1,8 proc., natomiast w porównaniu z wrześniem wzrosła o 3,7 proc.

Tuż po publikacji GUS-u, w reakcji na lepsze od oczekiwań dane złoty umocnił się do 4,12 zł za euro.

Reklama

"Wzrost dynamiki produkcji przemysłowej w październiku względem września wynika m.in. z korzystnego układu dni roboczych. W październiku bieżącego roku było 23 dni roboczych, podczas gdy rok temu było ich 21. Miesiąc wcześniej układ dni roboczych nie sprzyjał dobrym danym o produkcji" - komentuje Wojciech Matysiak, analityk banku Pekao.

Jego zdaniem, silnego wzrostu tempa wzrostu produkcji przemysłowej względem poprzedniego miesiąca nie należy interpretować jako symptomu trwałej poprawy aktywności w sektorze przemysłowym. "W październiku indeks PMI (obrazujący kondycję sektora przemysłowego - PAP) pokazał, że liczba nowych zamówień w polskim sektorze przemysłowym spadła dziewiąty miesiąc z rzędu. Zdaniem ankietowanych w badaniu przedsiębiorstw, głównym źródłem słabego popytu są rynki eksportowe. W ostatnich miesiącach roku możemy się jednak spodziewać utrzymania dodatniej dynamiki produkcji przemysłowej w ujęciu rocznym. Niskie tempo wzrostu produkcji nie będzie sprzyjało zwiększaniu nakładów inwestycyjnych w firmach i ograniczy popyt na pracę" - mówi Matysiak.

Produkcja przemysłowa w październiku 2012 r. wzrosła w 27 działach gospodarki, spadła zaś w 7 - poinformował we wtorek Główny Urząd Statystyczny.

"W stosunku do października ub. roku wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 27 (spośród 34) działach przemysłu m.in. w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego - o 13,9 proc., w produkcji urządzeń elektrycznych - o 12,2 proc., chemikaliów i wyrobów chemicznych - o 11,0 proc., papieru i wyrobów z papieru - o 10,2 proc., artykułów spożywczych - o 8,8 proc. oraz komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych - o 8,5 proc." - napisano.

"Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z październikiem ub. roku wystąpił w 7 działach, m.in. w produkcji metali - o 8,4 proc., pojazdów samochodowych, przyczep i naczep - o 4,9 proc., mebli - o 4,5 proc. oraz wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych - o 1,7 proc." - dodano.

Poniżej wyniki produkcji przemysłowej w październiku i wrześniu 2012:

X'12-X'11 X'12-IX'12 IX'12-IX'11 IX'12-VIII'12
ogółem 4,6 7,7 -5,2 6,1
górnictwo i kopalnictwo 11,3 12,4 -3,4 3,5
przetwórstwo przemysłowe 4,7 6,9 -5,6 6,5
wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz i wodę 1,0 18,4 -0,4 4,2
dostawa wody; gosp. ściekami i odpadami, rekultywacja 4,6 4,8 -4,2 -1,4
produkcja budowlana -3,6 12,4 -17,8 2,2

Ceny produkcji przemysłowej w październiku wzrosły o 1,0 proc. rok do roku, po wzroście o 1,8 proc. rok do roku we wrześniu, a w ujęciu miesięcznym ceny produkcji spadły o 0,7 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.

Ekonomiści w przeprowadzonej przez PAP ankiecie prognozowali, że ceny producentów w październiku wzrosły o 1,6 proc. rok do roku, a w ujęciu miesięcznym spadły o 0,1 proc.

"Uważamy, że przyspieszenie wzrostu produkcji przemysłowej możliwe jest dopiero w drugim kwartale przyszłego roku, po tym, jak przedsiębiorstwa zakończą proces dostosowywania poziomu zapasów do słabnącego popytu. W naszej ocenie czynnikiem sprzyjającym wzrostowi aktywności gospodarczej w polskim sektorze przemysłowym może być poprawa sytuacji na rynkach eksportowych, w szczególności na rynku niemieckim" - czytamy w komentarzu analityków Pekao do danych GUS.

Komentarze analityków:

Piotr Łysienia - starszy ekonomista Banku Pocztowego

"Dane dotyczące produkcji przemysłowej okazały się lepsze do oczekiwań rynkowych i wskazują na wyraźny wzrost w ujęciu rok do roku. Powrót do wzrostów produkcji w znacznej mierze jest zasługą większej liczby dni roboczych w październiku i nie należy interpretować (wtorkowego - PAP) odczytu jako odwrócenia trendu w sektorze przemysłowym.

W kolejnych miesiącach będziemy mieli do czynienia ze słabymi odczytami produkcji, do czego będzie przyczyniać się m.in. niższa produkcja samochodów.

Trudna sytuacja w sektorze budowlanym nadal się utrzymuje, choć październik przyniósł poprawę w porównaniu z poprzednim miesiącem. Spadek produkcji budowlanej w ujęciu rocznym odnotowano piąty miesiąc z rzędu. Do czynników odpowiedzialnych za utrzymującą się trudną sytuację w sektorze budowlanym należy zaliczyć: zakończenie projektów infrastrukturalnych, dużą nadwyżkę gotowych mieszkań na rynku przy ograniczonym popycie oraz trudności w uzyskaniu finansowania nowych projektów.

Dane (GUS - PAP) nie zmieniają naszej oceny perspektywy polityki pieniężnej. Nadal oczekujemy obniżek stóp procentowych w grudniu i styczniu 2013 r.

Ignacy Morawski - ekonomista Polskiego Banku Przedsiębiorczości

"Dane GUS o produkcji przemysłowej i budowlanej oraz cenach producentów są zaskakująco dobre, choć nie wydaje się, by mogły one stanowić podstawę do rewizji prognoz ścieżki PKB i stóp procentowych. (...)

W listopadzie zaobserwujemy spadek produkcji w ujęciu miesięcznym, a w ujęciu rocznym dynamika powróci w okolice zera. Dane te pokazują, że ryzyko recesji w Polsce nie narasta, ale absolutnie nie zmieniają mojej bazowej prognozy wyraźnego spowolnienia wzrostu PKB w okolice 1-1,5 proc. na przełomie 2012 i 2013 r.

Przemysł unika recesji ze względu na efekty +wypychania+ części produkcji za granicę, ale w tym samym czasie budownictwo będzie w mocnym trendzie spadkowym, a usługi ucierpią na stagnacji konsumpcji.

Dane potwierdzają również, że nie widać (...) oznak presji inflacyjnej w gospodarce. Ceny producentów wzrosły zaledwie o 1 proc. To zaś oznacza, że czekają nas cięcia stóp procentowych, kolejne w grudniu o 25 punktów bazowych. Po dzisiejszych danych jestem mniej skłonny twierdzić, że łączna skala obniżek w cyklu może sięgnąć 150-175 punktów bazowych, ale moja bazowa prognoza spadku głównej stopy NBP do 3,5 proc. w 2013 r. jest wciąż aktualna".