Według Tracey McDermott, dyrektor FSA (Financial Services Authority) odpowiedzialnej za dział przestępczości finansowej i egzekwowanie prawa, wewnętrzne procedury kontrolne UBS, system zarządzania i procedury sprawozdawczości były "mocno wadliwe".

"Skutkiem tego było to, że Adoboli, pracownik stosunkowo niskiej rangi, zdołał zgromadzić dużą liczbę bardzo ryzykownych pozycji w kontraktach rynkowych. Doświadczenia z przeszłości wskazują, że niewłaściwy zarząd ryzykiem może spowodować upadek firm i szkody dla całego finansowego systemu" - dodała.

W ubiegłym tygodniu sąd karny w Southwark w Londynie skazał 32-letniego Adobolego na karę 7 lat pozbawienia wolności za nadużywanie stanowiska. Jego praktyki obrotu według sądu, podyktowane wybujałym ego i pazernością, były ryzykowne i spowodowały stratę 2,3 mld USD.

Prokuratura argumentowała, że dealer angażował się w niezabezpieczone transakcje przewyższające dozwolony dla niego limit ryzyka, kamuflował skalę ryzyka, aranżując fikcyjne transakcje hedgingowe, ukrywał zyski, by przelać je na oficjalne konta wówczas, gdy mu to odpowiadało, i stwarzał wrażenie, że kwoty, które samowolnie zaangażował w nielegalny obrót, były równoważone przez sumy wpływające do banku.

Reklama

Po ujawnieniu praktyk Adobolego w ub.r. akcje UBS straciły na wartości 10 proc., co obniżyło rynkową wycenę banku o 4,5 mld USD. Mało brakowało, by dealer nie pogrążył całego banku. Na jednej z niezabezpieczonych transakcji ryzykował sumą 12 mld USD.

Adoboli kupował i sprzedawał instrumenty zwane ETF (ang. exchange traded funds - otwarte inwestycyjne fundusze indeksowe) - podążające za zmianami indeksów akcji, obligacji, walut czy rynku towarowego. Są to fundusze, w których zarządzający nimi stara się osiągnąć stopę zwrotu jak najwierniej oddającą stopę zwrotu z danego indeksu. Adoboli obchodził przy tym procedury zabezpieczające bank przed samowolnymi operacjami wysokiego ryzyka.

Przed sądem bronił się, twierdząc, że inni dealerzy, by osiągnąć założony plan zysku, postępowali tak samo, a kierownictwo banku tolerowało takie praktyki. Przyznał zarazem, że kłamał w sprawie niektórych transakcji, ponieważ potrzebował czasu, by nadrobić straty.