Indeks CRB zakończył dzień spadkiem o 0,44%. W przeciwieństwie do sytuacji z minionego piątku, kiedy to osłabienie dolara wyraźnie przełożyło się na ceny surowców, wczoraj sytuacja na rynkach walut nie miała istotnego przełożenia na ceny towarów. US Dollar Index zwyżkował o symboliczne 0,07%.

Pozytywne nastroje na rynku miedzi

Wśród surowców notujących wczoraj wzrost cen, znalazła się miedź. Nowojorskie kontrakty na ten metal podrożały o 0,57%, a dzisiaj rano cena miedzi nadal rośnie. Obecnie notowania metalu dotarły do okolic 3,54 USD za funt miedzi, przy czym rejon 3,54-3,55 USD jest istotnym technicznym oporem. Jego pokonanie prawdopodobnie wyniosłoby notowania miedzi do okolic 3,60 USD za funt.

Przyczyn wczorajszego optymizmu należy upatrywać między innymi w decyzji Eurogrupy w sprawie pomocy finansowej dla Grecji. Pozytywne wieści z Europy przyczyniły się do poprawy rynkowego sentymentu, co udzieliło się także inwestorom na rynku miedzi. Niemniej jednak, same informacje z Europy to za mało, aby wzrost cen był trwały, bowiem dużo ważniejszymi odbiorcami tego surowca są Chiny oraz Stany Zjednoczone.

Reklama

To właśnie pozytywne wiadomości z Chin są szansą na ożywienie popytu na miedź. Po pierwsze, na rynku pojawiają się spekulacje, że po tegorocznym wyraźnym wyhamowaniu wzrostu PKB Chin, sytuacja gospodarcza w przyszłym roku w Państwie Środka będzie lepsza. Po drugie, rząd Chin planuje w najbliższym czasie liczne projekty infrastrukturalne, które mają na celu ożywienie chińskiej gospodarki. Niedawno zaprezentowane zostały plany rozbudowy sieci kolei, podczas gdy dzisiaj pojawiły się informacje o zatwierdzeniu planów budowy sieci metra w dwóch chińskich miastach.

Powyższe pozytywne informacje z pewnością kreują presję na wzrost cen miedzi. Niemniej jednak, istotnym zagrożeniem dla tego scenariusza są wyliczenia dotyczące sporej podaży tego metalu. Wczoraj ministerstwo ds. wydobycia w Peru podało, że we wrześniu br. produkcja miedzi w tym kraju wyniosła 113,6 tys. ton, co oznacza wzrost o 9,58% w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Peru jest drugim na świecie największym producentem miedzi, po Chile.

Spadek cen gazu ziemnego

Tymczasem na rynku gazu ziemnego przeważała wczoraj strona podażowa. Cena tego surowca, która w ubiegłym tygodniu naruszyła psychologiczną barierę 4 USD za mln BTU, wczoraj spadła do okolic 3,88 USD, a dzisiaj kontynuuje ruch w dół. Najbliższy poziom wsparcia znajduje się jednak bardzo blisko – w rejonie 3,84 USD za mln BTU.

Obecny spadek cen gazu wynika z najnowszych prognoz pogody, które zakładają, że najbliższe dni przyniosą w USA nieco wyższe temperatury i – tym samym – mniejsze zapotrzebowanie na gaz w celach grzewczych. Co więcej, trwający od wiosny systematyczny wzrost cen tego surowca doprowadził do zwiększenia się liczby punktów wydobycia gazu w USA w ostatnim czasie. W minionym tygodniu ich liczba wzrosła o 11, do 428, i jest to drugi tygodniowy wzrost z kolei.

Jednak z drugiej strony, warto zauważyć, że w ostatnich dwóch tygodniach spadały także zapasy gazu ziemnego, które dwa tygodnie temu osiągnęły rekord. Oznacza to, że w ostatnim czasie na rynku gazu popyt ma się całkiem dobrze – i prawdopodobnie spadek cen tego surowca będzie ograniczony.