Banki będą mogły przeznaczyć na dywidendę do 75 proc. zysku, jaki wypracują w tym roku – ustaliła Komisja Nadzoru Finansowego.
Narzuciła jednak kilka ograniczeń. Jeśli któreś z nich nie będzie spełnione, będą miały zakaz wypłacania dywidendy.
Główny warunek: współczynnik wypłacalności nie może być niższy niż 12 proc. i nie może spaść w 2013 r. poniżej tego poziomu nawet przy założeniu skrajnie szokowego scenariusza rozwoju wydarzeń na rynku finansowym. KNF zachowa możliwość indywidualnego wpływania na wypłatę dywidendy przez banki, bo będzie ona również uzależniona od oceny nadzorczej nadawanej przez urzędników komisji.
W pierwszych trzech kwartałach krajowe banki miały 12 mld zł zysku netto, o 0,6 proc. więcej niż rok wcześniej.
Zdaniem Tomasza Bursy, analityka domu maklerskiego Ipopema, dywidendę bliską limitowi ustalonemu przez nadzór będą mogły wypłacić banki Pekao, Handlowy i BZ WBK, a do 60 proc. zysku – PKO BP.
Reklama
W firmach ubezpieczeniowych dla wypłaty dywidendy również znaczenie będzie miała ocena nadzoru. Dodatkowe warunki: firmy nie mogą być objęte programem naprawczym ani wykazywać niedoborów środków, a także mieć wskaźnika pokrycia wymagań kapitałowych w wysokości 160 proc. w segmencie życiowym i 200 proc. w majątku.
Spełniając wszystkie zalecenia KNF dotyczące wymogów kapitałowych, TU będą mogły cały zysk przeznaczyć na dywidendę. Według Tomasza Bursy na wypłatę dywidendy mogą liczyć akcjonariusze PZU, które w pierwszych trzech kwartałach miało blisko 2,3 mld zł jednostkowego zysku.
1,6 mld zł dywidendy z zysku za 2011 r. wypłacił PKO BP
1,8 mld zł wyniosła tegoroczna dywidenda PZU