W głosowaniu w sprawie przyjęcia ustawy bez poprawek wzięło udział 90 senatorów; za opowiedziało się 60, a 30 było przeciw.

Leszek Czarnobaj (PO), który przedstawiał sprawozdanie komisji z prac nad ustawą, powiedział podczas debaty nad projektem, że proponowane przez rząd i uchwalone przez Sejm rozwiązania m.in. ograniczą zatory płatnicze i poprawią płynność finansową firm oraz zmniejszą obowiązki biurokratyczne ciążące na przedsiębiorcach. Dodał, że zwiększą też transparentność w relacjach między podatnikami a organami skarbowymi oraz poprawią atmosferę wokół partnerstwa publiczno-prawnego. Czarnobaj podkreślił, że regulacje, które sprzyjają przedsiębiorczości są jednymi z najważniejszych.

Senator zaznaczył, że zmiany nie wywracają obowiązujących przepisów "do góry nogami", ale poprawiają je. Poinformował, że ustawa zakłada m.in. wprowadzenie tzw. kasowej metody rozliczenia VAT dla firm o rocznych obrotach do 1,2 mln euro. Firmy takie będą mogły odprowadzać VAT nie po wystawieniu faktury, ale dopiero po uzyskaniu za nią zapłaty. Czarnobaj zaznaczył, że podatnik, który obecnie korzysta z rozliczenia kasowego i nie otrzymał zapłaty, po 90 dniach i tak musi odprowadzić podatek.

"Ta propozycja ułatwia działalność, powoduje zmniejszenie zatorów płatniczych, ale również dyscyplinuje podatników w zakresie regulowania swoich zobowiązań zarówno wobec kontrahenta, jak i Skarbu Państwa" - tłumaczył senator. Dodał, że odbiorca faktury nie będzie mógł odliczyć podatku naliczonego z faktury przez niego niezapłaconej (nie będzie mógł także zaliczyć takiej faktury w koszty uzyskania przychodu).

Reklama

Jako istotną zmianę senator wskazał wprowadzenie możliwości odliczenia VAT od faktury zapłaconej częściowo, skrócenie terminu na rozliczenie tzw. złych długów z 180 dni do 150 dni oraz odformalizowania procesu korygowania deklaracji w związku ze złymi długami.

Ustawa zakłada, że przewidywany zwrot VAT dla firm z urzędu skarbowego będzie mógł służyć jako zabezpieczenie kredytu dla przedsiębiorcy. Zdaniem rządu chodzi o kwotę 70 mld zł rocznie, co powinno zachęcić do utworzenia nowych instrumentów kredytowych i zwiększyć zdolności kredytowe przedsiębiorców. "Te pieniądze mogą być dzisiaj elementem poprawy płynności każdej firmy" - ocenił Czarnobaj.

Ustawa przewiduje też skrócenie minimalnego czasu trwania leasingu nieruchomości z 10 do 5 lat czy objęcie leasingiem wieczystego użytkowania.

Marek Borowski (niezależny) powiedział podczas debaty, że ustawa zawiera wiele udogodnień i uproszczeń, które - zwłaszcza w warunkach spowolnienia gospodarczego - powinny ułatwić życie przedsiębiorcom. Zwrócił jednak uwagę, że firmy często nie płacą faktur w terminie nie dlatego, że nie chcą, ale z powodu problemów finansowych. Zdaniem Borowskiego pozbawienie takich firm - najczęściej dużych - możliwości zaliczania w koszty uzyskania przychodu niezapłaconych faktur wystawionych przez firmy korzystające z metody kasowej może mieć negatywne konsekwencje zarówno dla jednych, jak i drugich. Według niego trudności, z którymi borykają się duże firmy mogą się jeszcze pogłębić, w efekcie przedsiębiorstwa takie będą unikać kontraktów z firmami rozliczającymi się kasowo.

"Może to spowodować na jakimś odcinku (...) zmniejszenie zamówień dla tych firm, którym chcieliśmy pomóc" - ostrzegł. Dodał, że proponowane przez rząd przepisy są bardzo ryzykowne i mogą nie przynieść pozytywnych rezultatów.

Wiceminister finansów Maciej Grabowski poinformował, że metoda kasowa nie będzie obligatoryjna dla małych firm. Zgodził się, że istnieje ryzyko, iż nie będą one przechodzić na metodę kasową, by utrzymać kontrakty. Grabowski nie zgodził się, że zmiana, o której wspominał Borowski, może pogorszyć płynność dużych firm i pogłębić zatory płatnicze. "Lokaty przedsiębiorców zbliżają się do kwoty 200 mld zł. To jest wielka suma pieniędzy (...) Są przedsiębiorcy, w szczególności duże firmy, które mając znaczne zasoby gotówki, przeciągają zapłaty" - powiedział. Dodał, że rząd chciał wprowadzić do systemu podatkowego bodziec, który zachęcałby dłużników do wcześniejszych zapłat.

Ustawa trafi teraz do podpisu prezydenta. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2013 r.