Międzynarodowe połączenia internetowe Syrii zostały wyłączone w czwartek o godzinie 12.26 czasu lokalnego (11.26 czasu polskiego) i były nieczynne w ciągu popołudnia - podała śledząca funkcjonowanie sieci amerykańska firma Renesys.

"Z naszych danych wynika, że wszystkie 84 bloki syryjskich adresów IP stały się niedostępne, skutecznie usuwając kraj z internetu" - poinformował Renesys na swym blogu.

Cytowany przez prorządową syryjską telewizję al-Ichbarija minister informacji oświadczył, że przyczyną internetowej awarii są "terroryści".

"Nie jest prawdą, że państwo odcięło internet. Celem terrorystów stały się połączenia internetowe, co spowodowało ich odcięcie w niektórych regionach" - powiedział minister.

Natomiast według przytoczonej przez telewizję państwową wypowiedzi ministra telekomunikacji inżynierowie pracują nad usunięciem usterki głównego kabla łącznościowego i internetowego.

Reklama

Mieszkańcy Syrii poinformowali, że wraz z wyłączeniem internetu nastąpiło znaczne pogorszenie funkcjonowania telefonii przewodowej i komórkowej, co razem wydaje się najpoważniejszą awarią systemu łączności od czasu wybuchu społecznej rewolty przed 20 miesiącami.