W wydobycie i energetykę Orlen zamierza w latach 2013–2017 zainwestować 9,3 mld zł. Najwięcej w up- stream, czyli poszukiwania i wydobycie ropy i gazu, w tym łupkowego – wynika z nowej strategii koncernu.
Spółka na upstream może wydać 5,1 mld zł. – Na pewno zainwestujemy 2,4 mld zł. Kolejne 2,7 mld zł uzależnione jest m.in. od wyników prac wiertniczych – tłumaczy Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes Orlenu. Dodatkowe pieniądze mają być też przeznaczone na ewentualne przejęcia koncesji wydobywczych.
Strategia przewiduje również 4,2 mld zł inwestycji w energetykę, która ma stać się drugim z priorytetów rozwojowych firmy. Pierwszy krok ku budowie tego segmentu to planowane uruchomienie z końcem 2015 r. elektrowni we Włocławku, wycenianej na 1,4 mld zł. Orlen nie wyklucza budowy również w Płocku i elektrociepłowni w czeskim Litvinovie.
Zgodnie z planami do 2017 r. Orlen zainwestuje również 10,8 mld zł w segment rafineryjno-petrochemiczny oraz 2,4 mld zł w detal.
Strategia zakłada, że spółka przez najbliższe pięć lat zainwestuje w sumie 22,5 mld zł. Orlen chce wypracowywać 6,3 mld zł zysku operacyjnego rocznie. Przewiduje także stopniowy wzrost wypłacanej dywidendy, do uzyskania poziomu 5 proc. średniej rocznej kapitalizacji spółki. To przy obecnej kapitalizacji prawie miliard złotych, czyli 2,3 zł na akcję. – Szacunki dotyczące potencjalnej dywidendy zakładają, że spółka będzie w stanie wypłacić 2 zł na akcję, co oznaczałoby stopę dywidendy na poziomie 4,4 proc. Dlatego wydaje się nam, że te założenia powinny zostać pozytywnie odebrane przez rynek – twierdzi Łukasz Prokopiuk z DM IDM SA.
Reklama
Choć analitycy pozytywnie ocenili strategię Orlenu, akcje spółki spadały w piątek na giełdzie o 3,5 proc.