Indeksy w Europie na plusie mimo słabych prognoz EBC

W czwartek na zakończenie notowań WIG 20 wyniósł 2485,44 pkt i wzrósł o 0,67 proc.

„Można więc już mówić o jego komfortowym zadomowieniu się powyżej przebitego wcześniej poziomu 2450 pkt, co oczywiście dobrze wróży na przyszłość” – ocenił Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ. „Z drugiej jednak strony widać krótkoterminowe wyczerpanie się potencjału do dalszych wzrostów, co sygnalizowała względna słabość w relacji do niemieckiego DAX-a.” - mówi analityk.

Główne indeksy europejskie na zakończenie dnia wylądowały nad kreskami. DAX wzrósł aż o 0,71 proc., ale brytyjski FTSE 100 zyskał zaledwie 0,16 proc. We Francji CAC 40 poprawił wynik o 0,31 proc.

Jak w każdy pierwszy czwartek miesiąca odbyło się posiedzenie banków centralnych strefy euro oraz Anglii. Inwestorzy obawiali się najnowszych prognoz wzrostu EBC. Okazało się, że obawy były słuszne. Najnowsze szacunki EBC mówią, że w tym roku utrzyma się ujemna dynamika PKB, a strefa euro będzie odnotowywać ujemny wzrost co najmniej do 2014 roku.

"Prognozy nie napawają optymizmem, lecz nie powinny być też zaskoczeniem, skoro strefa euro obecnie oficjalnie znajduje się w recesji. Zresztą, Mario Draghi kolejny raz podkreślił że perspektywa średnioterminowa nie uległa zmianie i przewiduje ona wciąż niską aktywność gospodarczą w strefie euro” - skomentował analityk Noble Securities Sebastian Trojanowski.

„Mimo gorszych prognoz dla gospodarki strefy euro, podanych przez EBC, na głównych giełdach indeksy szły w górę. Trudno jednak przypuszczać, by informacja ta przeszła całkiem bez echa.” – twierdzi Roman Przasnyski z Open Finance.