Rzecznik generalny unijnego Trybunału Sprawiedliwości zaproponował we wtorek, by Trybunał oddalił skargi Hiszpanii i Włoch na decyzję Rady UE sprzed półtora roku dotyczącą wzmocnionej unijnej współpracy w celu utworzenia jednolitego systemu ochrony patentowej.

Na razie nie jest to jeszcze wyrok samego Trybunału, lecz opinia jednego z jego rzeczników - Yvesa Bota.

Przedmiotem skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE (potocznie zwanego Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości) stała się decyzja Rady UE z 10 marca 2011 r., upoważniająca państwa unijne do podjęcia "wzmocnionej współpracy w dziedzinie tworzenia jednolitego systemu ochrony patentowej". Hiszpania i Włochy odmówiły uczestnictwa w tej współpracy i wniosły skargę o stwierdzenie nieważności decyzji Rady. Swoją skargę uzasadniały licznymi przyczynami.

We wtorek rzecznik Trybunału Yves Bot uznał wszystkie zarzuty Hiszpanii i Włoch za niezasadne. W pierwszej kolejności nie zgodził się z argumentem, jakoby Rada UE nie miała kompetencji do przyjęcia swojej decyzji, bo - jak twierdzili skarżący - utworzenie jednolitego patentu wchodzi w zakres wyłącznych kompetencji Unii. Zdaniem rzecznika Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej daje podstawę prawną dla utworzenia praw własności intelektualnej w ramach ustanowienia i funkcjonowania rynku wewnętrznego - dziedziny objętej zakresem kompetencji dzielonych pomiędzy Unią a państwami członkowskimi.

Z tego powodu rzecznik odparł również kolejny zarzut - że Rada UE nadużyła w tym zakresie swojej władzy. Jego zdaniem Rada, wydając swoją decyzję o wzmocnionej współpracy, skorzystała tylko z narzędzia, którym dysponuje zgodnie z postanowieniami unijnych traktatów. Rzecznik przypomniał, że celem wzmocnionej współpracy jest sprzyjanie realizacji celów Unii, ochrona jej interesów oraz wzmocnienie procesu jej integracji.

Reklama

Rzecznik zwrócił uwagę na to, że po latach debat nadal nie można było uzyskać jednomyślności wszystkich państw członkowskich. Dlatego - jak podkreślił - jeżeli zostanie ustalone, że zamierzone cele nie mogą zostać osiągnięte w rozsądnym terminie przez Unię jako całość, to współpraca w tej dziedzinie powinna być podejmowana "w ostateczności". Dlatego - jego zdaniem - bezzasadny jest zarzut dotyczący naruszenia przez Radę wymogu ostatecznego charakteru.

Yves Bot odpowiedział też na zarzut o naruszeniu systemu sądowego Unii przez utworzenie Jednolitego Sądu Patentowego. Stwierdził, że utworzenie własnego systemu sądowego dla jednolitego patentu nie jest warunkiem wymaganym przez traktaty do wprowadzenia w życie wzmocnionej współpracy. Upoważnienie wydane przez Radę w celu wdrożenia wzmocnionej współpracy jest więc tylko przesłanką do wydania innych aktów prawnych - zauważył rzecznik.

Jego zdaniem również druga równie kontrowersyjna kwestia - systemu językowego jednolitego patentu - powinna być rozpatrzona później, w odrębnym akcie prawnym przyjętym jednomyślnie przez państwa uczestniczące w tym systemie. W tej chwili - zdaniem Bota - kwestia ta nie rozstrzyga o ważności samej decyzji Rady, upoważniającej do podjęcia wzmocnionej współpracy. Z tego powodu Bot nie zgodził się z zarzutem naruszenia zasad rynku wewnętrznego oraz spójności gospodarczej, społecznej i terytorialnej, dyskryminacji w handlu między państwami członkowskimi, jak również domniemanego zakłócenia konkurencji. W jego przekonaniu utworzenie jednolitego patentu zapewni jednolitą ochronę na terytorium kilku państw członkowskich i przyczyni się do harmonijnego rozwoju całej Unii.

Opinia rzecznika generalnego nie wiąże Trybunału. Zadanie rzeczników generalnych polega na przedkładaniu mu, przy zachowaniu całkowitej niezależności, propozycji rozstrzygnięć prawnych w sprawach, które rozpatrują. Wyrok ETS zostanie wydany w późniejszym terminie.

Polska jest jednym z 25 państw, które rozważają wdrożenie patentu jednolitego. System jednolitej ochrony patentowej przewiduje maksymalnie 7-letni okres przejściowy dla Umowy o Jednolitym Sądzie Patentowym oraz maksymalnie 12-letni okres przejściowy dla projektów rozporządzeń.