Minister finansów nie zdąży opodatkować spółek komandytowo-akcyjnych od stycznia 2013 r. Ten ruch miał mu przynieść 300 mln zł. Tych pieniędzy nie tylko nie będzie, ale może się okazać, że budżet utraci dodatkowe setki milionów złotych z CIT. Wszystko przez rosnącą popularność firm komandytowych.
Pod koniec grudnia 2011 r. działało w Polsce nieco ponad 1,5 tys. spółek komandytowo-akcyjnych, a na koniec listopada tego roku było ich już blisko 3 tys. Prawnicy pomagający w ich zakładaniu uważają, że do końca roku liczba ta jeszcze wzrośnie.
Reklama
– Codziennie mamy kilku- kilkunastu chętnych, którzy chcą założyć taką firmę – wyjaśnia przedstawiciel jednej z dużych kancelarii prawnych. – W ostatnich tygodniach liczba rejestracji w sądach ma dynamikę kija hokejowego. Do końca roku liczba spółek w porównaniu ze stanem z końca 2011 r. może się nawet potroić – dodaje.
Tylko na Mazowszu wzrost liczby składanych wniosków o wpis spółek komandytowo-akcyjnych sięga prawie 300 proc. – W 2011 r. wpłynęło do nas 225 wniosków o wpis do KRS spółek komandytowo-akcyjnych – informuje Magdalena Młynarczyk-Zugaj z Sądu Okręgowego w Warszawie. – W bieżącym roku do końca listopada 2012 r. takich wniosków o wpis wpłynęło już 654 – dodaje.
Nie wiadomo, jaka część tych nowo zakładanych spółek to firmy zupełnie nowe na rynku, a ile z nich to spółki przekształcane z innych form prawnych. Jeśli przeważają te ostatnie, to znaczy, że budżet może stracić sporą część wpływów z CIT. O tym, że ryzyko istnieje, mówią także specjaliści.
– Brak zmian powoduje, że na kolejny rok otworzyło się okno umożliwiające niepłacenie podatków – wyjaśnia prawnik firmy doradczej. – A ponieważ spółek komandytowo-akcyjnych lawinowo przybywa, budżet państwa i budżety samorządów stracą, i to o wiele więcej niż wyliczone w projekcie ustawy 291 mln zł – dodaje.
Spadek dochodów z CIT z powodu popularności firm komandytowych będzie kolejnym problemem, przed jakim stanie w przyszłym roku budżet.
– Popyt krajowy słabnie, PKB będzie zapewnie niższy, niż to wyliczył minister finansów, dlatego obawiam się, że ogólne dochody budżetowe mogą być o 5–10 mld zł mniejsze niż szacowane w projekcie budżetu – twierdzi Jarosław Janecki, ekonomista Societe Generale. – Nie sądzę też, by pojawił się jakikolwiek zysk z NBP, a to zawsze była poduszka bezpieczeństwa – dodaje.
Zdaniem Piotra Kalisza z CitiHandlowego niższe wpływy podatkowe zwłaszcza z CIT i PIT będą wynikiem kurczących się płac i wzrastającego bezrobocia. – Patrząc na to, jak wyglądają wpływy z VAT w tym roku i jak kształtuje się konsumpcja, zagrożone są także dochody podatkowe z podatku od towarów i usług w 2013 r. – wyjaśnia Kalisz. – Wcześniej szacowaliśmy, że wzrost gospodarczy w 2013 r. sięgnie 2 proc., a przy takim wzroście zabrakłoby w budżecie 10 mld zł, teraz zweryfikowaliśmy nasze przewidywania do 1,3 proc, co oznacza jeszcze większy niedobór.

Zmiany proponowane przez resort finansów

Spółka komandytowo-akcyjna nie jest podatnikiem podatku CIT. Tylko jej wspólnicy są zobligowani do płacenia podatku – proporcjonalnie do swoich udziałów w spółce komandytowo-akcyjnej. Płacą najczęściej podatek liniowy – 19 proc. Zwolnione z opodatkowania są też wypłacane przez nią dywidendy oraz dochód, o ile nie jest on dystrybuowany poza firmę.

Resort finansów przygotował zmianę przepisów, która objęłaby spółki komandytowe podatkiem CIT, tak jak inne firmy. Nie udało się, bo Rada Legislacyjna, opiniująca projekty, uznała, iż projekt zakłada za krótkie vacatio legis. Niektóre spółki komandytowe mają rok obrachunkowy różny niż kalendarzowy i w rezultacie doszłoby do zmian podatków w trakcie roku.