Do rewitalizacji doszło, bo pieniądze na ten cel znalazła firma Swedwood, która należy do Ikei.
– Przyjazdy do Wielbarka zaplanowaliśmy na godz. 5.40 i 13.40, czyli dostosowaliśmy do godzin pracy fabryki w mieście – mówi Michał Stilger z Przewozów Regionalnych.
Poszukiwanie przewoźnika trwało prawie rok. Dlaczego? Bo połączenie z założenia będzie nierentowne i konieczne będzie dopłacanie do niego. W zakładzie w Wielbarku zatrudnionych jest sto osób. Dodatkowo skorzystają z niego mieszkańcy 3-tysięcznej miejscowości, która uzyskała połączenie ze stolicą regionu. Ostatecznie marszałek Warmii i Mazur Jacek Protas dał zgodę na dopłaty z publicznej kasy – 400 tys. złotych każdego roku.
– Uznaliśmy, że ten wydatek jest uzasadniony ekonomicznie. W naszym regionie każdy pracodawca jest na wagę złota – usłyszeliśmy w warmińsko-mazurskim urzędzie marszałkowskim.
Reklama
Rewitalizacja linii kolejowej nr 35 Szczytno – Wielbark kosztowała Ikeę niespełna 150 tys. zł. Za te pieniądze lokalni wykonawcy z Wielbarku i Nidzicy wymienili część podkładów kolejowych, naprawili most i wycięli porastającą tory roślinność na odcinku 20 km. Dodatkowo na potrzeby remontu spółka PKP PLK przekazała wykonawcy podkłady kolejowe o wartości 80 tys. zł.