Po wejściu do Unii Europejskiej mieliśmy falę emigracji zarobkowej na zachód kontynentu, która spowodowała wzrost przekazów gotówki do naszego kraju. W 2003 r. Polacy pracujący za granicą przysłali do kraju 2 mld euro. W 2008 r. ta kwota przekroczyła 7 mld euro i od tego czasu stopniowo się obniża. W ciągu roku do września 2012 r. było to już niecałe 5,5 mld euro – wynika z danych Narodowego Banku Polskiego.
Teraz widać inną tendencję – rosną wynagrodzenia obcokrajowców w Polsce. Wiąże się to nie tylko ze zwiększaniem ich liczby. – Wzrost przekazów to również efekt wzrostu zarobków obcokrajowców. Ich stawki są wprawdzie niskie, ale ponieważ pracują oni więcej niż 40 godzin tygodniowo, ile wynosi standardowy etat, to ich średnie miesięczne zarobki są wyższe od płacy minimalnej – mówi Dobroczek z NBP.

Imigranci ze Wschodu

W ciągu roku do września 2012 r. obcokrajowcy zarobili w Polsce 1,4 mld euro – wynika z danych NBP. Kwota transferów była o 4 proc. wyższa niż rok wcześniej. W porównaniu z 20-proc. dynamiką utrzymującą się przez cały 2011 r. można mówić o spowolnieniu, ale tylko pozornym. To w dużej mierze efekt umocnienia się złotego.
Reklama
– Transfery zarobków dotyczą głównie osób przyjeżdżających ze Wschodu – ocenia Aleksandra Świątkowska, ekonomistka Banku Ochrony Środowiska. – Dla nich praca w Polsce to coś takiego, jak dla Polaków znalezienie zatrudnienia w Europie Zachodniej – dodaje.
O tym, że do pracy w Polsce przyjeżdżają głównie nasi wschodni sąsiedzi, mówi także Grzegorz Dobroczek. – Oprócz nich są także osoby przyjeżdżające z Kaukazu. Ponadto bardzo powoli, ale rośnie liczba pracujących u nas osób z innych krajów Unii Europejskiej. To są zwykle specjaliści, np. obsługujący skomplikowane maszyny przy budowie autostrad – zauważa.
Pieniądze z Polski wysyłają głównie robotnicy sezonowi (w statystyce NBP są to osoby, które przebywają w naszym kraju krócej niż rok), transfery od imigrantów (przebywających u nas dłużej niż rok) to kwoty rzędu 60 mln euro rocznie.
Wciąż niewielka liczba imigrantów w Polsce to tylko część wyjaśnienia. – Wśród przybyszy z Dalekiego Wschodu dominują osoby z rodzinami. Ich potrzeba transferów jest niewielka. Podobnie jest z osobami, które są na wysokich stanowiskach menedżerskich – one nie mają bezpośredniej potrzeby zasilania bliskich w swoich ojczystych krajach – tłumaczy Krzysztof Rogala z firmy konsultingowej KPMG.

Emigranci wysyłają mniej

Inaczej wyglądają dane dotyczące transferów do Polski od naszych rodaków pracujących za granicą. Tu kwoty wysyłane przez emigrantów wyprzedziły ostatnio dochody pracowników sezonowych.
– W poprzednich latach pracownicy sezonowi zostawali na stałe za granicą, więc zmieniał się charakter ich transferów. Do tego ostatnio w krajach Europy Zachodniej jest mniej ofert pracy dla Polaków ze względu na gorszą sytuację makroekonomiczną – wyjaśnia Aleksandra Świątkowska z BOŚ.
Średnie zarobki cudzoziemców w Polsce są wyższe od płacy minimalnej.