Rekomendacja została wydana przy cenie 88,5 zł za akcję, zaś w środę, ok. godz. 10-tej kurs akcji wynosił 86,9 zł, po wzroście o 2,84% wobec poprzedniego zamknięcia.

Bank jest notowany obecnie z niewielką premią w stosunku do konkurentów i w ocenie analityków Millennium DM nie jest ona do końca uzasadniona (na premię zasługują banki hojnie dzielące się zyskami z akcjonariuszami, bądź wykazujące wzrost przychodów w obecnych trudnych warunkach). Przewagą ING BSK nad konkurentami są jednak wciąż rosnące wolumeny, które hamują w części erozję dochodów wywołaną spadkiem stóp procentowych. Zaletą jest także wciąż stosunkowo niski wskaźnik kredyty/depozyty.

"Mając dodatkowo na uwadze naszą wycenę akcji spółki (84.8 zł), utrzymujemy neutralną rekomendację na walory spółki. Naszym zdaniem, obecnie lepszymi inwestycjami niż ING BSK są większe spółki sektora finansowego (PKO BP, PZU), w przypadku których można liczyć na sowite dywidendy, a które są w stosunku do niego notowane z dyskontem" – podano w raporcie.