Goście Światowego Kongresu Telefonii Komórkowej, MWC, w Barcelonie, których w przeszłości rozpieszczano na dorocznych targach hucznymi prezentacjami, darmowymi kanapkami i wystawnymi przyjęciami, muszą w tym roku mocno zaniżyć swoje oczekiwania.

Europejscy operatorzy i producenci infrastruktury internetowej, którzy tradycyjnie dominowali na targach, tną wydatki z powodu ciężaru długów oraz mniejszych zysków w spadających gospodarkach. Cięcia objęły składy delegacji a także darmowe poczęstunki, co sygnalizuje, że firmy takie jak Vodafone Group i Nokia Siemens Networks zamierzają tym razem skoncentrować się na biznesowych spotkaniach niż prezentacjach widowisk.

Pozostawia to większe pole do działania dla rywali z Azji i USA, którzy mogą bardziej zaznaczyć swoją obecność, co jedynie podkreśli zmiany w krajobrazie konkurencyjności. Europejskie firmy technologiczne zwalniają pracowników i wyprzedają aktywa, a ich kontrpartnerzy – poczynając od chińskiego koncernu Huawei Technology po amerykański Qualcomm, notują wzrosty przychodów i zysków, podsycane przez coraz większy popyt na smartfony i tablety.

>>> Czytaj także: Chiński gigant Huawei podejrzany o szpiegostwo

“To co widzimy na targach odpowiada trendom w przemyśle. W tym równaniu Europa zajmuje niższe pozycje” – mówi Michael O’Hara, szef marketingu w Stowarzyszeniu Operatorów Telefonii Komórkowej i organizatora salonu GSMA.

Reklama

70 tys. zwiedzających

Najwięcej powierzchni wystawowej zajęły w tym roku Huawei, Qualcomm i południowokoreański Samsung Electronics, łącznie ze szwedzkim Ericssonem, który stanowi europejski wyjątek. Coraz większa obecność tych firm wyrugowała z piedestału francusko-amerykański koncern Alcatel-Lucent i fińsko-niemiecki Nokia Siemens, które przodowały w poprzednich pokazach.

>>> Polecamy: Klienci przepłacają za tablety w ofercie operatorów

Podczas czterodniowej imprezy – od poniedziałku do czwartku, 25 -28 lutego – organizatorzy spodziewają 70 tys. zwiedzających wobec 60 tys. w zeszłym roku, co zarazem odzwierciedla możliwości spotkania potencjalnych klientów, partnerów i inwestorów. W zeszłym roku Barcelona zarobiła na tych targach ponad 300 mln euro.

„Kongres to prawdziwe centrum zainteresowania, tutaj są wszyscy, Firmy przyjeżdżają po, aby pokazać najnowsze innowacje i dowieść, gdzie leży ich przyszłość” – twierdzi Olivier Piou, szef holenderskiej firmy Gemalto wyspecjalizowanej w produkcji smartchipów. Gemalto zamierza promować w Barcelonie technologie płatności mobilnych.

Po Pegazie, najszybszy smartfon świata

W tym roku brytyjski Vodafone zmniejszył o 20 proc. liczbę menedżerów i gości wysyłanych na targi oraz planuje pokazy tylko dla klientów korporacyjnych, rezygnując z promocji i produktów dla konsumentów. Koncern będzie miał mniej stanowisk, pożegnał się z darmowymi kanapkami. Rejon recepcji, gdzie poprzednio serwowano chipsy, drinki i kawę, został okrojony do minimum – twierdzi informator Bloomberga.

>>> Czytaj również: Europejczycy nie chcą płacić więcej za usługi 4G, telekomy muszą ciąć ceny

Tymczasem Huawei koncentruje się na promocji swej marki dążąc do sprzedaży większej liczby swoich urządzeń pod własnym logo zamiast za pośrednictwem operatorów. Najdroższą ekspozycją w zeszłym roku w Barcelonie był wysoki na prawie 6 metrów Pegaz zbudowany z 3500 smartfonów Huawei.

Firma już wczoraj zaprezentowała Ascend P2, określając go mianem najszybszego smartfonu na świecie. Gadżet ma ekran 4,7- cala i silny procesor dla szybkiego łączenia się z siecią. Aparat pojawi się w sprzedaży w drugim kwartale.