Niepewne nastroje na giełdach w Europie

Indeks największych spółek na warszawskiej giełdzie WIG20 podniósł się na otwarciu o 0,04 proc. do 2491,79 pkt. Indeks WIG zyskał 0,17 proc. i wyniósł 47152,59 pkt.

Godzinę po otwarciu brytyjski FTSE 100 tracił 0,08 proc., niemiecki DAX spadł o 0,19 proc., francuski CAC40 obniżył się o 0,4 proc.

Na giełdach w Azji panowały dziś mieszane nastroje. Chiński Shanghai Composite Index spadł podczas poniedziałkowego zamknięcia o 0,3 proc. i wyniósł 2 310,59 pkt. Japoński Nikkei 225 wzrósł o 0,53 proc. i wyniósł 12 349,05 pkt.

"W Azji dziś rano przeważały zwyżki, Nikkei zyskał 0,5 proc. kompletnie ignorując spadek zamówień maszynowych w Japonii o 13 proc. (oczekiwano spadku o 1,7 proc.). W sukurs inwestorom przyszedł bowiem Haurhiko Kuroda, który zapowiedział, że jeśli jego wybór na prezesa Banku Japonii zostanie zatwierdzony (uzyskał nominację premiera), bank centralny szybko przystąpi do skupu obligacji i rozważy także skup instrumentów pochodnych" - mówi Emil Szweda, analityk Open Finance.

W centrum uwagi europejskich inwestorów pozostawała piątkowa decyzja agencji ratingowej Fitch, która obniżyła rating Włoch do BBB+ z A-. Perspektywa ratingu jest negatywna. Zdaniem analityków, decyzja Fitch nie będzie jednak miała dużego wpływu na sytuację na rynkach.

"Choć jak na agencję ratingową reakcja jest szybka, niemniej spóźniona o dwa tygodnie w stosunku do rynku, który wynik wyborów uwzględnił w cenach natychmiast po ich ogłoszeniu, a i wcześniej w dużej mierze je dyskontował (w spadku cen włoskich obligacji). Mamy rynek byka i decyzja Fitch nie jest powodem, by akurat dziś zmieniać nastawienie" - komentuje Emil Szweda.