Przedsiębiorcy z branży złomowej zabiegają o wprowadzenie bezgotówkowego obrotu w skupach. Chcą w ten sposób wyeliminować z gry przestępców kradnących cenny surowiec - pisze "Puls Biznesu".

Zbieracze puszek sprzedają je w skupach złomu za drobną gotówkę. W wielu krajach UE, w tym w Polsce, zaczęły jednak funkcjonować grupy przestępcze niszczące infrastrukturę kolejową i telekomunikacyjną, by rabować złom na dużą skalę.
Izba Gospodarcza Metali Nieżelaznych i Recyklingu chce walczyć z tym procederem.

Dlatego zabiega o wprowadzenie bezgotówkowego obrotu złomem. Przedstawiciel organizacji Marek Suchowolec tłumaczy, że chodzi o ustalenie pułapu płatności gotówkowych na poziomie 150-200 euro. Jeśli ktoś będzie chciał sprzedać w skupie złom powyżej tej wartości nie otrzyma płatności gotówką, lecz przelewem.

Przedstawiciele branży złomowej mają nadzieję, że dzięki temu łatwiej będzie zidentyfikować dostawców kradzionego złomu.

Ostrożniejsi w doborze kontrahentów będą też właściciele skupów złomu.

Reklama