"Rynki europejskie rozczarowane retoryką ECB uczepią się dziś nadziei na lepsze dane z rynku pracy w USA. Niestety, szansa na cyfry lepsze od oczekiwań jest tym razem niewielka” – powiedział Emil Szweda z Open Finance.
Na głównych europejskich parkietach od rana raczej przeważają spadki. W Niemczech DAX na otwarciu zyskał ledwie 0,03 proc., ale paryski CAC 40 znalazł się już pod kreską i spadł o 0,03 proc. Podobnie jak FTSE 100 w Londynie, który stracił 0,08 proc. Na polskiej giełdzie WIG 20 wzrósł o 0,22 proc.
Według Emila Szwedy, w Europie inwestorzy mogą nadal sprzedawać akcje, ale równie dobrze wstrzymać się z decyzjami do czasu publikacji rządowych danych z amerykańskiego rynku pracy. Analitycy szacują, że w USA powstało 200 tys. miejsc pracy w marcu. Do tych szacunków należy jednak podchodzić sceptycznie, uważa analityk, i wziąć poprawkę na cięcia etatów federalnych, które mogą wpłynąć na statystyki.
„Dlatego końcówka sesji wcale nie musi okazać się dobrym zakończeniem tygodnia, lecz może być także zapowiedzią nerwów w kolejnych dniach” – podsumował.
„Coraz ciekawiej jest na rynkach azjatyckich. Na giełdzie w Tokio mamy już do czynienia z prawdziwą bańką. Ceny akcji od połowy listopada wzrosły o ponad 50 proc.” – powiedział Przemysław Kwiecień z XTB. Nikkei 225, który jest na najwyższym od 5 lat, na zamknięciu wzrósł dzisiaj o kolejne 1,6 proc.
„Jakkolwiek zmiana polityki BoJ sprzyja wycenom, tak gigantyczna hossa zdaje się znacząco wyprzedzać niepewne realne efekty polityki banku centralnego. Oznacza to też, iż w krótkim terminie potencjał do dalszego osłabienia jena (obydwa rynki są silnie powiązane, szczególnie w ostatnim czasie) jest ograniczony” – wyjaśnia analityk.
„Zdecydowanie przeciwne nastroje panują w Chinach. Po serii ograniczeń związanych z rynkiem nieruchomości, które wprowadziły nowe władze, teraz ceny akcji (szczególnie linii lotniczych) spadają pod wpływem obaw o epidemię ptasiej grypy. W efekcie za nami kolejna spadkowa sesja na chińskich parkietach i indeks Hang Seng jest już na najniższych w tym roku poziomach. Jeśli obawy inwestorów w Państwie Środka są słuszne, powinno to być ostrzeżeniem dla innych rynków – bez udziału Chin nie będzie przyspieszenia globalnego wzrostu” – czytamy w komentarzu.
INDEKSY W AZJI - 5.04.2013 | ||||
Indeks | Kurs (pkt) | zm. pkt. | zmiana | |
TOPIX INDEX (TOKYO) | 1066,24 | 28,48 | 2,74% | |
NIKKEI 225 | 12833,64 | 199,10 | 1,58% | |
HANG SENG | 21709,46 | -628,03 | -2,81% | |
KOSPI | 1927,23 | -32,22 | -1,64% | |
S&P/ASX 200 | 4891,43 | -22,06 | -0,45% | |
MSCI ASIA APEX 50 | 854,68 | -18,75 | -2,15% |