Rozpoczął się proces w sprawie nieprawidłowości w Komisji Majątkowej. Wcześniej na trzech posiedzeniach oskarżeni, albo się nie stawiali albo ich obrońcy wnosili o wyłącznie czterech z nich do osobnego postępowania.

Sąd nie zgodził na rozdzielenie spraw.

Prokuratorowi udało się odczytać akt okrążenia. Prokuratura zarzuca członkom Komisji Majątkowej nieprawidłowości przy zwrocie Kościołowi ziemi za mienie zagarnięte w czasach PRL. Przed sądem stanęło dziewięć osób, które w sumie mogły narazić skarb państwa na utratę kilkudziesięciu milionów złotych.
W śledztwie toczącym się od 2008 roku głównym oskarżonym jest Marek P. - były funkcjonariusz SB - który był pełnomocnikiem instytucji kościelnych w sprawach toczących się przed Komisją.

Inny oskarżony to ksiądz Mirosław P., główny ekonom katowickiej archidiecezji. Pozostali oskarżeni to świeccy członkowie Komisji. Prokuratura postawiła im zarzuty oszustwa, wręczania korzyści majątkowych, przyjęcia mienia znacznej wartości, fałszowania dokumentów i działania na szkodę Skarbu Państwa. Działki były zabierane gminom na niejawnych posiedzeniach, a ich wycena była zaniżana przez rzeczoznawców komisji.Później - już po przejęciu - cena nagle rosła do rynkowej i grunty były sprzedawane.

Komisja Majątkowa od 1989 roku zajmowała się zwrotem i przekazaniem Kociołowi majątku odebranego przez władze PRL. W ciągu ponad 20 lat działalności, przekazała duchownym majątek o wartości około 5 miliardów złotych. Została zlikwidowana w marcu 2011 roku.

Reklama