Pomimo silnego osłabienia tempa wzrostu gospodarki, jakość portfela kredytowego banków w I kwartale 2013 r. była względnie stabilna - twierdzi KNF.

Utrzymujące się silne osłabienie aktywności gospodarczej, będzie miało jednak niekorzystny wpływ na sytuację finansową części kredytobiorców i będzie wywierało negatywną presję na jakość portfela kredytowego. Wartość kredytów zagrożonych wzrosła do 73,4 mld zł na koniec I kw. wobec 72,0 mld zł na koniec 2012 r., ale ich udział w portfelu nie uległ zmianie i sięgał 7,7 proc., podała Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) w „Raporcie o sytuacji banków w I kw. 2013 r."

>>> Czytaj też: KNF: Negatywna presja na wyniki banków będzie się utrzymywać

Komisja podała, że pogorszenie jakości portfela kredytowego w I kw. dotyczyło portfela kredytów dla przedsiębiorstw - stan kredytów zagrożonych wzrósł o 0,6 mld zł, a ich udział do 11,9 proc., kredytów mieszkaniowych - stan kredytów zagrożonych i opóźnionych w spłacie powyżej 30 dni wzrósł po 0,4 mld zł, a ich udział do 2,9 proc. i 3,4 proc. oraz pozostałych kredytów dla gospodarstw domowych - stan kredytów zagrożonych zwiększył się o 0,4 mld zł, a ich udział w portfelu wzrósł do 10,7 proc..

„Z drugiej strony obserwowano stabilizację jakości kredytów konsumpcyjnych (stan kredytów zagrożonych i opóźnionych w spłacie powyżej 30 dni obniżył się o 0,2 mld zł i 0,1 mld zł, ale ich udział wzrósł do 17,3 proc. i 19,0 proc.), a jakość kredytów dla sektora finansowego i budżetowego pozostawała wysoka. Z punktu widzenia jakości portfela kredytowego w przyszłych okresach kluczowe znaczenie będzie miał rozwój sytuacji makroekonomicznej" – podała KNF.

Reklama

KNF wskazuje, że pogorszenie sytuacji gospodarczej będzie wywierało negatywną presję na jakość portfela kredytowego. Z drugiej jednak strony, silna redukcja stóp procentowych, ograniczająca koszty obsługi kredytów może prowadzić do stabilizacji lub poprawy sytuacji finansowej części kredytobiorców.

KNF podała, że wzrost skali działania sektora bankowego w I kw. był relatywnie niski. Wzrost sumy bilansowej o 21,1 mld zł, tj. o 1,6 proc.; (skorygowany 14,2 mld zł, o 1,0 proc.) wynikał z powiększenia portfela instrumentów dłużnych, a w mniejszym stopniu ze zwiększenia akcji kredytowej.

>>> Czytaj też: Rynek kredytów zamiera. Tak złych danych nie było od lat