Pierwszy tydzień grudnia przyniósł podwyżki cen paliw na stacjach średnio 4 gr./l, jednak pomimo zwyżek cen, ich poziom pozostaje niższy niż przed rokiem.

Ryzyko dalszego wzrostu cen jest niewielkie. W związku z czym w przyszłym tygodniu cen paliw powinny pozostać na zbliżonym poziomie, wynika z tygodniowego komentarza analityków Biura Maklerskiego Reflex.

>>> Czytaj też:Po fali spadków czas na wzrosty: ceny paliw znów idą w górę

Poniżej komentarz rynkowy BM Reflex:

Średni poziom cen Pb95 wzrósł w związku z tym do 5,37 PLN/l, olej napędowy kosztuje z kolei obecnie 5,44 PLN/l. Podkreślenia wymaga fakt, że w skali tygodniowej jest to pierwszy wzrost cen detalicznych od połowy września. Podobną skalę zmian cen obserwowaliśmy w przypadku autogazu, którego ceny detaliczny wzrosły średnio 3 gr./l do 2,69 PLN/l.

Reklama

Mimo podwyżek , ceny paliw nadal pozostają niższe niż przed rokiem. Zarówno za litr Pb95 jak i oleju napędowego płacimy odpowiednio 15 gr./l i 18 gr./l mniej niż przed rokiem. Dodatkowo na rynku hurtowym od ponad dwóch tygodni ceny benzyny i diesla pozostają względnie stabilne, co z kolei oznacza, że ryzyko dalszego wzrostu cen jest niewielkie. W związku z czym w przyszłym tygodniu cen paliw powinny pozostać na zbliżonym poziomie.

Ceny ropy naftowej Brent w Londynie zbliżyły się w mijającym tygodniu do tegorocznych maksimów. Notowania styczniowej serii kontraktów na ropę Brent po osiągnięciu poziomu 113,02 USD/bbl powróciły w rejon 111 USD/bbl.

Zgodnie z oczekiwaniami OPEC pozostawił limit wydobycia na niezmienionym poziomie 30 mln bbl/d. Kartel uważa, że w przyszłym roku wzrost konsumpcji będzie na tyle duży, że mimo rosnącej podaży ropy z krajów poza OPEC, poziom produkcji pozostanie niezmieniony. Coraz częściej jednak na rynku padają głosy, że OPEC w przyszłym roku będzie zmuszony zmniejszyć produkcję o 0,5-1 mln bbl/d. Z drugiej strony jak pokazuje historia kraje OPEC w ostatnich latach miały problem z dyscypliną i przestrzeganiem ustalonych poziomów produkcji, a kluczowe znaczenie dla decyzji OPEC będzie miał nadal poziom cen ropy naftowej.

Departament Energii w USA poinformował o spadku amerykańskich rezerw ropy o 5,6 mln bbl do poziomu 385,8 mln bbl. Nie zmienia to faktu, że poziom zapasów ropy w USA pozostaje wysoki. Co więcej listopadowy poziom rezerw ropy pozostaje historycznie wysoki – licząc od początku publikacji danych w 1982 r. Z kolei amerykański popyt na paliw ukształtował się w minionym tygodniu na poziomie 19,97 mln bbl/d. W całym listopadzie poziom konsumpcji ropy w USA był 7% wyższy w porównaniu z rokiem ubiegłym.