Rentowność polskich pięciolatek, denominowanych w złotych, wzrosła o 11 pkt bazowych od 22 stycznia, czyli od dnia poprzedzającego początek wyprzedaży aktywów na rynkach wschodzących. W przypadku podobnych obligacji innych rynków wschodzących wzrost rentowności w tym czasie był wyższy (RPA – o 33 pkt bazowe, Turcja – o 39 pkt bazowych, Rosja – o 21 pkt bazowych).

Stosunkowo lepsze wyniki polskich obligacji zbiegły się w czasie z obawami, że potencjalne ograniczenie programu QE3 przez amerykańską Rezerwę Federalną może negatywnie wpłynąć na rynki wschodzące, do których zaliczana jest również Polska.

Tymczasem nawet jeśli powróciłby kryzys, obligacje denominowane w złotym wydają się idealną przystanią wśród rynków obligacji krajów wschodzących – komentuje Michael Mewes z JPMorgan Asset Management.

Z kolei Thanasis Petroikolos z Baring Asset Management w Londynie uważa, że „polskie aktywa prawdopodobnie ucierpią w krótkim terminie, nawet jeśli kraj korzysta obecnie z efektów zdrowych fundamentów gospodarki – w porównaniu z innymi rynkami wschodzącymi”. Jak dodaje, okresy masowych wyprzedaży aktywów stwarzają szanse dla inwestorów, którzy chcą zarabiać w średnim i długim horyzoncie czasowym.

Reklama

Chiński implus

Wyprzedaż aktywów rynków wschodzących rozpoczęła się 23 stycznia wraz z publikacją banku HSBC oraz instytutu Markit Economics, w której stwierdza się, że po raz pierwszy od 6 miesięcy chińska produkcja przemysłowa może się zmniejszyć. Wyprzedażowy trend został dodatkowo wzmocniony spekulacją, jakoby turecki bank centralny miał podnieść wysokość stóp procentowych.

Polska, zrealizowawszy już 50 proc. potrzeb pożyczkowych państwa na ten rok (132,5 mld zł), „spokojnie obserwuje” wydarzenia na światowych rynkach – powiedział Piotr Marczak z departamentu długu publicznego Ministerstwa Finansów. Dzięki reformie OFE Warszawie uda się obniżyć dług publiczny o 9,2 pkt proc. PKB – wynika z szacunków resortu finansów.

Jens Thellesen z duńskiego Jyske Banku uważa, że Polska znajduje się w dobrej sytuacji na tle innych rynków wschodzących. Thellesen oczekuje, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podniesie stopy procentowe w drugiej połowie 2014 roku.

Nastroje te studzi nieco Benoit Anne z Societe Generale. Anne twierdzi, że inwestorzy powinni unikać w krótkim terminie jakichkolwiek obligacji rynków wschodzących, i Polska nie jest tu wyjątkiem.

>>> Dyrektorzy finansowi są zgodni: ślady kryzysu w Polsce przemijają. Czytaj więcej

Z szacunków agencji Bloomberg wynika, że największa wschodnia gospodarka Unii Europejskiej urośnie w tym roku o 2,9 proc. (w porównaniu do 1,4-proc. wzrostu w 2013), a stopa inflacji wzrośnie z 0,9 proc. w 2013 do 1,9 proc. w 2014 roku. Narodowy Bank Polski potwierdził w tym miesiącu, że utrzyma rekordowo niskie stopy procentowe co najmniej do połowy 2014.

Amerykańska Rezerwa Federalna zdecydowała w grudniu, że obniży poziom comiesięcznego skupu obligacji z 85 do 75 mld dol. Wczoraj rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Fed. Uwaga z rynków całego świata, a szczególnie z rynków wschodzących będzie koncentrować się na dzisiejszym komunikacie Fed.

>>> Czytaj więcej o ostatnim osłabieniu złotego