Kogo mogą pozwać przewoźnicy, którzy chcą uzyskać odszkodowania za zawyżanie stawek dostępu do torów? Czy powinni skarżyć Skarb Państwa, czy PKP PLK?
Analiza sytuacji, która doprowadziła do zawyżania przez zarządcę w kolejnych latach stawek dostępu do infrastruktury kolejowej, jak również możliwych podstaw prawnych dochodzenia roszczeń, prowadzi do wniosku, że najbezpieczniej jest pozwać łącznie Skarb Państwa i zarządcę. Skarb Państwa – w związku z wydaniem przepisów sprzecznych z dyrektywą, których stosowanie doprowadziło do powstania szkody po stronie przewoźników, zarządcę – ponieważ zgodnie z dyrektywą to on jest odpowiedzialny za ustalanie stawek. Wbrew niektórym opiniom moim zdaniem zarządcy nie chroni fakt zatwierdzenia stawek w kolejnych latach przez prezesa Urzędu Transportu Kolejowego. Analiza charakteru prawnego decyzji prezesa prowadzi do wniosku, że nawet zatwierdzenie stawek nie zwalnia zarządcy z odpowiedzialności cywilnoprawnej za prawidłowość ich ustalenia i późniejszego naliczania opłat za dostęp do infrastruktury kolejowej.
Jak wyliczyć kwoty roszczeń?
Wyliczenie kwot roszczeń z pewnością nie jest łatwe, ale jest możliwe. Przybliżoną wysokość roszczeń można obliczyć przy wykorzystaniu publicznie dostępnych informacji i danych ujawnionych w ciągu ostatnich kilku lat przez samego zarządcę. Po uwzględnieniu wielu innych danych, takich jak na przykład wysokość dotacji dla zarządcy w poszczególnych latach, można z dość dużą dokładnością obliczyć wysokość amortyzacji, kosztów pośrednich i kosztów finansowych, które zarządca uwzględnił przy ustalaniu wysokości stawek, choć zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości nie powinien tego robić. W razie sporu sądowego nie da się jednak uniknąć wniosku o powołanie biegłego, który przeprowadzi ostateczne obliczenia w tym zakresie.
Reklama
Jak długo może trwać postępowanie w tej sprawie?
Biorąc pod uwagę stopień skomplikowania pod względem prawnym, jak i dowodowym, spodziewam się, że postępowanie w obu instancjach może potrwać co najmniej trzy, może nawet cztery lata.
Czy pana zdaniem spółki z Grupy PKP też wystąpią z roszczeniami? Wprawdzie jest to w ich interesie, ale uderzałoby to w cały holding PKP.
Z mojej obserwacji dotychczasowej praktyki wynika, że istnieje wiele przeszkód, które zniechęcają te spółki do pozywania tak zarządcy, jak i Skarbu Państwa. Myślę, że w tej sytuacji zarządy tych spółek zachowają się ostrożnie i skupią się na razie na obserwacji działań pozostałych przewoźników.
ikona lupy />
Piotr Duda, wspólnik w kancelarii DFL materiały prasowe / Dziennik Gazeta Prawna