Państwowa spółka, która dotąd obsługiwała krajowe trasy LOT-u, a na własną rękę operuje głównie do Chorwacji, od czerwca chce wozić zorganizowane wycieczki. Wczoraj poinformowała o podpisaniu umowy z firmą 4You Airlines, kontrolowaną przez właścicieli biura podróży Alfa Star.
Jeszcze przed upublicznieniem informacji związkowcy Eurolotu wysłali skargę do Najwyższej Izby Kontroli. Domagają się skontrolowania Eurolotu. Obawiają się, że umowa będzie niekorzystna dla spółki.
– Skarga wpłynęła do nas we wtorek. Podpisany pod nią jest Związek Zawodowy Personelu Latającego. W najbliższym czasie zajmiemy się sprawą – potwierdza Paweł Biedziak, rzecznik prasowy NIK. Odmawia jednak podania szczegółów.
W komunikacie Eurolotu firma 4You Airlines jest przedstawiana jako linia lotnicza. Sęk w tym, że nie ma ona certyfikatu AOC, podstawowego dokumentu uprawniającego do wykonywania działalności lotniczej. Nie ma też koncesji na prowadzenie działalności czarterowej. Oba dokumenty chce dopiero pozyskać. Do tego czasu wszystkie rejsy będą wykonywane de facto na rachunek państwowej spółki lotniczej.
Reklama
Obowiązki Eurolotu, oprócz udostępnienia „papierów”, mają sprowadzać się jeszcze do zapewnienia załóg samolotów. Samych maszyn państwowa linia nie musi nawet dostarczać. Jak utrzymują przedstawiciele Eurolotu, te mają pochodzić od 4You Airlines.
Związkowcy w taki scenariusz jednak nie wierzą. Wskazują, że maszyny będą pochodzić od innej linii czarterowej – Bingo Airways, która według nich rozważa zakończenie działalności, a ma trzy samoloty. Z relacji naszego informatora wynika, że państwowa linia ma przejąć leasing maszyn i w ten sposób zdjąć z Bingo koszty zerwania umów.
– W transakcji chodzi o to, żeby Bingo nie płaciło odszkodowania firmom leasingowym – tłumaczy anonimowo osoba znająca sprawę.
Marek Sidor, zarządzający linią Bingo, zaprzecza takim doniesieniom.
– Nie ponosimy żadnych kosztów operacyjnych – zapewnia Karolina Bursa, rzeczniczka Eurolotu. Z naszych informacji wynika, że tak faktycznie będzie, gdy 4You Airlines otrzyma wszelkie wymagane prawem certyfikaty. Do tego czasu ryzyko handlowe leasingu przejmie na siebie Eurolot.
Marta Chylińska, rzeczniczka Urzędu Lotnictwa Cywilnego, wskazuje, że uzyskanie wymaganych zgód to niełatwa procedura, a jej pomyślne zakończenie może potrwać. Oznacza to, że prowizoryczne rozwiązanie we współpracy Eurolotu i 4You Airlines może obowiązywać do końca sezonu turystycznego. I może wiązać się ze stratami dla Eurolotu.
Jak dużymi? Z naszych informacji wynika, że Bingo na rozruchu swojego biznesu straciło w pierwszym roku 8 mln zł. W razie wpadki i tym razem koszty będą podobne.
Jeden z menedżerów prywatnej spółki lotniczej zastanawia się, czy państwo stać na takie transakcje. Ale przedstawiciele Eurolotu zapewniają, że przyjęta formuła nie tylko nie jest ryzykowna, ale też gwarantuje spółce zarobek. Eurolot wyceni swoje usługi według kosztów operacji, a do tego jeszcze dołoży marżę. To, czy samoloty uda się zapełnić, pozostanie zaś problemem 4You Airlines.
– Czy dla Eurolotu nie byłoby lepszym rozwiązaniem na własną rękę sprzedawać touroperatorom oferty lotów czarterowych, zamiast kawałek tortu oddawać w ręce pośrednika? – zastanawia się Łukasz Szudrowicz, redaktor naczelny portalu Aerogrupa.pl.
Dodaje, że sprawa wyglądałaby inaczej, gdyby 4You Airlines świadczył usługi dla kilku touroperatorów, a nie tylko dla związanej z nim firmy. Eurolot zapewnia jednak, że tak właśnie będzie. Samoloty będą latać z Gdańska, Katowic, Warszawy, Poznania, Wrocławia, Łodzi, Krakowa, Rzeszowa oraz Bydgoszczy na takich wakacyjnych kierunkach jak Egipt, Tunezja, Grecja i Turcja. Wycieczki do tych miejsc będą zaś sprzedawane nie tylko przez Alfa Star, ale też inne wiodące biura podróży przy współpracy z firmą Globe Travel Services.
20 mln zł wyniosła strata netto Eurolotu w 2013 r.
57 mln zł straty netto spółka miała w 2012 r.