Dane imigracyjne jasno wskazują na to, które kraje są potęgą gospodarczą Unii Europejskiej w ciekawym okresie rozszerzenia Unii z 15 do 28 krajów. Pierwsze pięć krajów utrzymało swoją pozycję mekki imigrantów przez ostatnie 10 lat.

Dane imigracyjne jasno wskazują na to, które kraje są potęgą gospodarczą Unii Europejskiej w okresie ostatnich 10 lat, kiedy to Unia rozszerzyła się z 15 do 28 krajów. Tam jest najwięcej pracy i pieniędzy dla przyjezdnych, one więc najskuteczniej kuszą migrujących ludzi.

Eurostat od lat zbiera dane na temat przemieszczania się mieszkańców Europy. Strumienie migracyjne odwzorowują kondycję gospodarczą krajów. Wzmożona fala emigracji lub nasilony przyjazd imigrantów zawsze są potwierdzeniem politycznego i ekonomicznego stanu państwa.

Tablice prezentują liczbę migrantów wyjeżdżających z kraju lub przyjeżdżających do kraju na co najmniej rok.

Reklama

>>> Czytaj też: Na Wyspach pracuje 4,5 mln imigrantów. Ich liczba szybko rośnie

W 2002 roku bezkonkurencyjnie przyciągały imigrantów Niemcy. Rocznie przyjeżdżało tam blisko 850 tys. osób. Drugie miejsce zajmowała wtedy Hiszpania, kraj o blisko o połowę mniejszym zaludnieniu, z wynikiem o 50 proc. niższym. Dwanaście lat temu do Hiszpanii przyjeżdżało 480 tys. osób, do Wielkiej Brytanii 385 tys., do Włoch 222 tys., a do zajmującej piąte miejsce Szwajcarii – 126 tys.

Przez dziesięć lat skład pierwszej piątki nie zmienił się, kraje wymieniały się tylko miejscami. W 2007 r. na przykład to Hiszpania przyciągnęła gigantyczną falę bliską miliona ludzi, którzy przyjechali tam zamieszkać. Przejściowo dołączały do tej grupy Austria, Belgia i Francja. Co ciekawe, w 2008 roku Polska była 16 na miejscu wśród państw docelowych imigrantów. Rok później – według danych Eurostatu – przeskoczyła 10 pozycji i wylądowała na 6 miejscu. To miejsce utrzymała do 2012 r., gdy przyciągnęła 217 tys. przyjezdnych. Niemcy w roku, gdy otworzyły rynek pracy dla obywateli z nowych krajów UE, odzyskały czołową pozycję na rynku.

Co ciekawe, na mapie strumienia emigracji wspomniane kraje zajmują równie silne pozycje. Dużą zmianą był tu rok 2004, kiedy Unia wzbogaciła się o 10 nowych krajów, w tym Polskę. W 2002 roku z Polski wyjeżdżało 24 tys. osób, a z Niemiec – ponad 620 tys. Na drugim miejscu była Wielka Brytania z 300 tys. wyjezdnych. Ze Szwajcarii, Belgii i Austrii wyjeżdżało ponad 70 tys. osób rocznie. Po wejściu do UE emigracja z Polski początkowo mocno spadła, aby po dwóch latach rozpędzić się do niespotykanych od dawna poziomów.

W 2008 roku było to 74 tys. emigrantów, natomiast w 2009 roku już blisko 230 tys. W 2012 roku fala emigracji była już na poziomie 275 tys., przy czym imigracja wynosiła wtedy 217 tys. Przez cztery ostatnie analizowane lata, od 2009 do 2012, na pierwszym miejscu pod względem wielkości emigracji była Hiszpania z falą 360 – 450 tys. osób.

>>> Polecamy: The Economist: W Polsce nie było tak dobrze od czasu Jagiellonów