Trwają gorączkowe prace w bazach serwisowych PKP Intercity w Warszawie, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu i Gdyni. Terminy trzeszczą, bo z pracami trzeba wyrobić się maksymalnie do grudnia, kiedy pociągi Pendolino mają wejść do eksploatacji.

Projekt Pendolino to nie tylko tabor oraz modernizacja torów, sieci trakcyjnej i systemów sterowania. Na trasie superpociągu są tzw. stacje odstawcze, czyli miejsca, w których niektóre składy mają „nocować” i przechodzić doraźne naprawy w ramach utrzymania technicznego. Forsal dotarł do wewnętrznego harmonogramu PKP Intercity z listą zadań koniecznych do wykonania przed 15 grudnia. To właśnie wtedy 20 pociągów Pendolino ma zacząć wozić pasażerów (jeśli przewoźnik i producent dojdą w końcu do porozumienia w sprawie autoryzacji).

We Wrocławiu dopiero niedawno rozpoczęły się prace nad instalacją systemu „odfekalniania”. Brakuje tam np. dodatkowych gniazd zasilających o napięciu 400V (ta instalacja jest dopiero w trakcie wyboru projektanta). Na terenie warsztatu utrzymania technicznego w Krakowie jest tor nr 7, który ma służyć Pendolino, mimo że nie jest jeszcze zelektryfikowany. Jak czytamy w wewnętrznym dokumencie spółki, w tym miejscu potrzebna jest jeszcze rewitalizacja części torów i remontu instalacji sanitarnej.

Z kolei w Katowicach nie został zakończony remont toru nr 527. Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe zapewnia przewoźnika, że stanie się to w pierwszej połowie października. Ale to nie koniec, bo potem konieczne będzie jeszcze zawarcie przez PKP Intercity umowy wynajmu torów z PLK. We wszystkich tych bazach serwisowych nie został zainstalowany monitoring, który ma zapewnić bezpieczeństwo pociągów, ani sieć wi-fi potrzebna do obsługi serwisowej.

>>> Pendolino na żądanie. Zobacz, gdzie zatrzyma się superszybki pociąg

Reklama

Jak ustaliliśmy, największy problem jest z zapleczem w Gdyni, gdzie trzeba jeszcze przebudować układ torowy i zapewnić nowe instalacje do obsługi pociągów. Dopiero w maju przewoźnik dostał z PKP zgodę na włączenie się w istniejącą instalację wodną i kanalizacyjną. A w czerwcu nastąpiło tzw. zgłoszenie robót. Prace trwają, ale jest ryzyko przekroczenia terminu. Jak poinformował nas przewoźnik, w Gdyni tymczasowo PKP Intercity będzie korzystać z bazy SKM w Trójmieście.

- Maksymalny termin zakończenia prac w bazach serwisowych Pendolino to koniec listopada. Wyjątkiem jest Gdynia, dla której dopuszczamy rozwiązanie alternatywne – mówi Beata Czemerajda z PKP Intercity.

Według naszych ustaleń, w początkowym okresie pociąg będzie bazowany w innym miejscu na terenach PKP w Gdyni. A to oznacza, że w tym czasie zakres czynności utrzymaniowych w tym miejscu może być mniejszy od zakładanego.

Od strony przygotowań najlepiej wygląda sytuacja Olszynce Grochowskiej w Warszawie, gdzie znajdzie się centrum serwisowe Pendolino. Ten obiekt zbudował koncern Alstom w ramach kontraktu na dostawę 20 pociągów i ich utrzymanie. Centrum zostało odebrane przez PKP Intercity w kwietniu, a następnie przekazane w użytkowanie Alstomowi, który będzie tu utrzymywał pociągi przez 17 lat. W skład centrum serwisowania wchodzi m.in. myjnia, hala z pięcioma torami, tokarka podtorowa oraz system podnoszenia pociągu i automatycznego czyszczenia toalet. Docelowo ma tu pracować 150 osób (na razie zatrudnionych jest 60, którzy przechodzą szkolenia). Ale nawet tu nie wszystko jest jeszcze gotowe. Część zadań należy do PKP, które nie uporały się jeszcze m.in. z elektryfikacją części torów.

PKP Intercity podpisało umowę z Alstomem w maju 2011 r. Koszt dostawy 20 składów Pendolino to 400 mln euro. Razem z budową zaplecza technicznego w Warszawie i serwisem utrzymania technicznego przez 17 lat wychodzi 665 mln euro.

>>> Polecamy: Napięte harmonogramy Pendolino. Na większości trasy raczej się nie rozpędzi

ikona lupy />
Pnedolino wyjeżdża z hali, fot. Alstom / Media
ikona lupy />
Czasy przejazdu pendolino / Dziennik Gazeta Prawna
ikona lupy />
Centrum Serwisowe Pendolino na Grochowie w Warszawie, Fot. Alstom / Media