Proponowane przepisy dotyczą członków zarządów i rad nadzorczych spółek z ponad 50-procentowym udziałem Skarbu Państwa. Projekt, którego treść poznaliśmy, jest rewolucyjny. Mówi się w nim o jawności zarobków i oświadczeniach majątkowych rad i zarządów.

Szczegółowa lista spółek objętych nowymi regulacjami pojawi się w osobnym rozporządzeniu ministra. Nie zdecydowano jeszcze, czy menedżerowie będą zatrudniani na umowy o pracę czy cywilnoprawne. Według naszych źródeł w grę wchodzi raczej pierwsze rozwiązanie. MSP nie chciało skomentować naszych informacji. Potwierdza jednak złożenie założeń do projektu ustawy w Rządowym Centrum Legislacji.

Ministerstwo proponuje również rozwiązania, które skończą z wysokimi odprawami. W nowym porządku będą one przysługiwać tylko tym, którzy przejdą na emerytury, rentę lub ich miejsce pracy zostanie zlikwidowane.

W założeniach do ustawy jest również zapis o jawności informacji dotyczących wysokości wynagrodzenia członków rady nadzorczej i zarządów. Określony ma być również regulamin wynagradzania. Informacje takie wraz z właściwymi dokumentami źródłowymi byłyby publikowane na stronie Biuletynu Informacji Publicznej.

Reklama

Nie koniec na tym. Ministerstwo Skarbu zaproponowało również wprowadzenie zmian do ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Chodzi włączenie przepisów o obowiązku składania oświadczeń majątkowych przez osoby zajmujące stanowiska: prezesa, wiceprezesa i członka zarządu.

Rząd demontuje komin i kończy z iluzją w spółkach

Ustawa kominowa była odpowiedzią na patologie w spółkach Skarbu Państwa, które uwidoczniły się pod koniec lat 90. System po latach wymaga zmian – przyznaje Janusz Steinhoff, wicepremier w rządzie Jerzego Buzka, który wprowadził regulacje.

Kibicuje on ministrowi Włodzimierzowi Karpińskiemu. Dodaje również, że opisywane przez nas założenia będzie bardzo trudno przeforsować. Steinhoff zwraca uwagę nie tylko na kontrowersje, jakie tego typu ruch wzbudzi wśród wyborców (w związku ze zdjęciem ograniczenia w wysokości wynagrodzeń), ale też na opór po stronie menedżerów.

– W wielu spółkach Skarbu Państwa kluczem do obsady stanowisk nie jest profesjonalizm, lecz inne, pozamerytoryczne względy. Jawny i transparentny system utrudni takie nominacje – uważa Steinhoff. Według Bohdana Wyżnikiewicza, wiceprezesa Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, przeciw założeniom Karpińskiego będą związki zawodowe.

Zaproponowane zmiany ocenia dobrze. Przypomina, że ustawa kominowa prowadzi do „negatywnej selekcji kadr”, a z drugiej strony do omijania tych przepisów. Nie widzi problemu w ujawnieniu wynagrodzeń menedżerów. – Wydaje się, że jawność na tym szczeblu w sektorze prywatnym zatacza coraz szersze kręgi i ujawnianie zarobków przestaje kogokolwiek dziwić – mówi Wyżnikiewicz.

Grażyna Oliwa-Piotrowska, wiceprezydent Pracodawców RP, była prezes PGNiG, uważa każde odejście od rynkowych zasad (określa je kodeks spółek handlowych) przy kształtowaniu wynagrodzeń menedżerów w spółkach za błąd. – W efekcie mamy do czynienia z sytuacją, że w firmach podlegających Skarbowi Państwa pracują albo osoby, które już wcześniej pracując w sektorze prywatnym zdążyły się wystarczająco wzbogacić, albo menedżerowie drugiego i trzeciego sortu – mówi Oliwa-Piotrowska.

Rozwiązanie, w którym to rada nadzorcza wyznaczać będzie apanaże członków zarządu, a w dodatku wysokość wynagrodzenia będzie powiązana z wynikami spółki, jest według Piotrowskiej dobre.

– Wysokość zarobków szefów spółek publicznych jest już od lat publikowana i zdążyliśmy się do tego przyzwyczaić. Tu nie widziałabym problemu. Pomysłem wprost z piekła byłoby natomiast publikowanie oświadczeń majątkowych menedżerów zarządzających spółkami Skarbu Państwa na podobnej zasadzie, jak ma to miejsce w przypadku parlamentarzystów – uważa wiceprezydent Pracodawców RP.

Piotrowska przekonuje, że najlepsi menedżerowie w obawie o bezpieczeństwo własne i swoich rodzin nie przystaną na to, by ujawniać swój stan posiadania.

– Takich rozwiązań nie ma nigdzie na świecie. W spółkach podległych MSP członkowie zarządów już teraz składają oświadczenia majątkowe, ale ich treść jest objęta tajemnicą i znana tylko ministrowi – dodaje Piotrowska. Jerzy Marciniak, były prezes Grupy Azoty uważa, że wprowadzenie obowiązku składania oświadczeń majątkowych wymagałoby analogicznych rozwiązań we wszystkich spółkach giełdowych. Zaraz jednak dodaje, że zmiany w ustawie kominowej są konieczne.

Przypomina, jak przez wiele lat pracował w zarządzie Azotów Tarnów, otrzymując czterokrotność średniej pensji w kraju. W tym samym czasie – w przynoszącym kolosalne straty Ciechu – menedżer otrzymywał miesięcznie wynagrodzenie równe jego rocznemu.

>>> Czytaj też: Zarobki urzędników: oto przeciętne wynagrodzenia w budżetówce