W czasie krótszym niż 90 dni będziemy w stanie zareagować i wykonać zadanie wojskowe - zapewnił generał Bogusław Samol, podczas uroczystej parady Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie.

Ceremonią na Wałach Chrobrego jednostka rozpoczęła proces przejścia do struktury dowodzenia wysokiej gotowości bojowej. Transformacja ma zakończyć się w przyszłym roku.
Oznacza to przede wszystkim większy zakres obowiązków, szczególnie związanych z ochroną północno-wschodniej flanki sił NATO - podkreślił generał Samol.

"Szpica czołowa po 2016 roku będzie dowodzona przez Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni. Wówczas będziemy mieli bardzo krótki czas do reagowania i wyjścia poza Szczecin, aby rozmieścić się w rejonie przyszłych operacji zbrojnych" - wyjaśniał.

Wzmocnienie gotowości bojowej przez szczeciński korpus NATO wiąże się z powiększeniem liczby personelu wojskowego do 400 osób, a także rozbudową infrastruktury.

>>> Czytaj też: Coraz więcej Polaków popiera obowiązek powszechnej służby wojskowej

Reklama

W tym roku Koszary Bałtyckie przyjmą pięć nowych krajów członkowskich: Grecję, Francję, Wielką Brytanię, Holandię i Turcję. Międzynarodowe siły mają być gwarantem bezpieczeństwa - powiedział dowódca korpusu. "Nasza praca, nasze codzienne ćwiczenia są formą odstraszania potencjalnych agresorów na terytorium NATO" - dodał.

Żołnierze ze szczecińskiej jednostki wezmą udział w największych w historii NATO ćwiczeniach "Compact Eagel 2015", które odbędą się w listopadzie na poligonach w Zegrzu i Mińsku Mazowieckim.

Do końca 2018 roku Korpus NATO w Szczecinie ma być gotowy do dowodzenia komponentami połączonymi, czyli jednostkami morskimi i powietrznymi.