Zginęło w niej 150 osób - pasażerów i członków załogi, w tym szesnaścioro niemieckich licealistów.

Odnaleziona czarna skrzynka jest bardzo uszkodzona, niemal złamana w połowie, ale mimo tego, prowadzącym dochodzenie udało się odnaleźć część na jakiej nagrane to co działo się w kokpicie. Na urządzeniu zwanym Cockpit Voice Recorder znajdują się nie tylko rozmowy pilotów i innych członków załogi, ale także wszystkie dźwięki w tym także sygnały alarmowe.

Mimo tego, dyrektor biura śledczego zajmującego szukaniem przyczyn katastrofy stwierdził, że jest jeszcze za wcześnie, by wysnuwać jakiekolwiek wnioski. Jak na razie nie wyklucza się żadnej ewentualności, chociaż zdaniem ekspertów spoza ekipy dochodzeniowej mało prawdopodobna jest teza o zamachu bombowym. Specjaliści najbardziej skłaniają się ku szukaniu przyczyn w gwałtownym spadku ciśnienia w kabinie, co mogło sprawić, iż piloci stracili przytomność.

Trwają poszukiwania drugiej czarnej skrzynki - Flight Data Recorder na której zapisane są wszystkie dane techniczno - nawigacyjne dotyczące lotu. Na prośbę władz francuskich w poszukiwania włączył się Interpol. Akcja odbywa się w skrajnie trudnych warunkach wysokogórskich.

Reklama

>>> Czytaj też: Piloci Germanwings boją się latać. Część rejsów odwołana